W ostatnich dniach w różnych pracowniach badawczych przeprowadzono liczne sondaże dotyczące kandydatów Koalicji Obywatelskiej (KO) i ich szans w nadchodzących wyborach prezydenckich. Faworytem większości sondaży pozostaje obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

Zarówno Trzaskowski, jak i Radosław Sikorski rywalizują o serca wyborców, a wyniki, jakie uzyskują, mogą zaskakiwać. Sondaż wskazuje, że zdaniem wielu, Trzaskowski jest silniejszym kandydatem, ale czy to się potwierdzi w rzeczywistości?

Donald Tusk postanowił jednak przeprowadzić własny sondaż. W sobotę na platformie X opublikował post, w którym zachęcał do oddawania głosów na "Radka Sikorskiego" lub "Rafała Trzaskowskiego". "W poniedziałek wyniki wielkiego sondażu, w piątek prawybory, a w sobotę ogłoszenie wyników!" — napisał premier.

W ciągu zaledwie 18 godzin przed zamknięciem ankiety (do godz. 17 w sobotę) oddano niemal 86 tysięcy głosów, co świadczy o dużym zainteresowaniu wśród wyborców KO. Co ciekawe, wyniki sondażu Tuska znacząco odbiegają od innych, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.

Zaskakujące jest to, że aż około 65% głosów trafiło na Radosława Sikorskiego, podczas gdy Rafał Trzaskowski zebrał jedynie 35%.\

Warto jednak podkreślić, że sondaż był otwarty, co oznacza, że wyniki mogą nie odzwierciedlać wyłącznie głosu zwolenników KO. Przeciwnicy tej formacji również mogli głosować, mając na celu wpłynięcie na wynik poprzez wybór teoretycznie słabszego kandydata.

Dlatego nadchodzące prawybory będą kluczowe, zarówno dla obozu rządowego, jak i dla przyszłych strategii wyborczych, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w 2025 roku. Czy Sikorski zdoła przekonać jeszcze więcej wyborców, czy Trzaskowski odzyska prowadzenie? Ostatnie wyniki dostarczają wiele emocji i niewiadomych.