W trakcie posiedzenia Sejmu procedowana jest nowelizacja budżetu na bieżący rok, która przewiduje drastyczne zwiększenie maksymalnego deficytu do ponad 240 miliardów złotych. Dotychczasowy limit wynosił 184 miliardy złotych, co rodzi poważne pytania o stabilność finansową kraju.

Ostatnie dane wskazują, że dochody podatkowe po październiku wyniosły imponujące 464 miliardy 644 miliony złotych. W tym kwocie znajdują się dochody z podatków pośrednich, które przekroczyły 322 miliardy złotych, w tym aż 74 miliardy złotych z samej akcyzy. Dodatkowo, wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) niemal osiągnęły 50 miliardów złotych, a z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) wyniosły 80 miliardów złotych. Dochody z podatku bankowego oscylowały w granicach 5 miliardów złotych.

Należy zauważyć, że dochody niepodatkowe wyniosły 53 miliardy 605 milionów złotych, a z funduszy Unii Europejskiej przybyło ponad miliard złotych. Wzrost deficytu budżetowego może wpłynąć na przyszłe plany rządowe oraz na finanse publiczne. Eksperci przewidują, że jeśli sytuacja się nie poprawi, rząd będzie zmuszony do wprowadzenia nowych reform i oszczędności.

Zobacz także: Co czeka Polskę po takich zmianach w budżecie? Odkryj prawdziwą sytuację finansową kraju! W artykule omówimy także, jakie działania rząd podejmuje w celu związania dziury budżetowej i jakie mogą być konsekwencje dla obywateli.