Kryzys w Szczecinie!

W nocy z soboty na niedzielę Szczecin stanął w obliczu niebezpieczeństwa, gdy w hali produkcyjno-magazynowej przy ulicy ks. Kujota wybuchł ogromny pożar, który spalił chemikalia oraz inne niebezpieczne materiały!

Alert dla mieszkańców!

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa natychmiast włączyło alarm, nakazując mieszkańcom, aby nie otwierali okien i unikali zbliżania się do miejsca incydentu. Przypominamy, że sytuacja była naprawdę poważna – ogień pojawił się około 1:30 w nocy, a dym pokrył pobliską okolicę.

Heroiczne działania straży pożarnej!

Na miejscu zdarzenia pojawiło się kilkanaście zastępów straży pożarnej, w tym jednostki PSP oraz Portowa Straż Pożarna. Jak przekazał st. kpt. Franciszek Goliński, obecna była także specjalna grupa do ratownictwa chemicznego, która monitorowała jakość powietrza, aby zabezpieczyć zdrowie mieszkańców.

Co się wydarzyło wewnątrz hali?

W hali, która zajmuje powierzchnię około 2000 m², przechowywane były rozdrobnione opony, oleje oraz różnego rodzaju środki chemiczne. Pożar wywołał ogromne zadymienie, co dodatkowo komplikowało akcję ratunkową.

Dalsze informacje i akcja ratunkowa!

O godzinie 4:00 nad ranem RCB ponownie ostrzegło, nakazując unikanie okolicy. Dopiero po 7:00 alarm został częściowo wycofany, a wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski ogłosił, że "alarm można uznać za zakończony".

Ewakuacja i pomoc medyczna!

Na szczęście pracownicy zakładu, którzy byli obecni w nocy, zdołali się ewakuować. Jeden z nich wymagał pomocy medycznej i został przewieziony do szpitala. Przyczyny pożaru wciąż pozostają tajemnicą.

Podsumowanie!

Szczecin walczy z poważnym zagrożeniem, a mieszkańcy mogą czuć się zaniepokojeni. Będziemy informować o dalszym rozwoju sytuacji!