— Straty powodzi będa gigantyczne, liczone w miliardach — wyznał Donald Tusk, podczas konferencji prasowej, dodając, że minister finansów zdołał wygospodarować dodatkowy miliard złotych na pomoc dla poszkodowanych. W ten sposób całkowita kwota przeznaczona na wsparcie wzrosła do 2 miliardów złotych.

Dodatkowo, minister funduszy i polityki regionalnej ogłosił, że na odbudowę po powodzi zostanie przekierowane 1,5 miliarda złotych ze środków unijnych. W planach jest także alokacja dodatkowych 3,5 miliarda złotych na budowę wałów przeciwpowodziowych, zbiorników oraz innych istotnych inwestycji.

Donald Tusk podkreślił, że trwa intensywna praca nad rozwiązaniem trudnej sytuacji rodzin, których domy i mieszkania zostały zniszczone. Wielu z tych ludzi zaciągnęło kredyty na zakup lub budowę swoich lokali, a teraz potrzebują wsparcia.

— Naszym celem jest znaleźć skuteczne mechanizmy wsparcia, aby kredytobiorcy, którzy ucierpieli w konsekwencji powodzi, otrzymali od nas jasną i mocną pomoc w tej sprawie — zapowiedział premier.

— Planujemy również znaleźć metody, które pozwolą małym przedsiębiorcom, którzy stracili swoje miejsca pracy oraz lokum, na zmniejszenie obciążeń, w tym zwolnienia z ZUS-u — dodał Tusk.

W obliczu katastrofalnych skutków powodzi, rząd skupia się na kompleksowych rozwiązaniach, które mają na celu nie tylko odbudowę zniszczonych infrastruktur, ale także wsparcie dotkniętych mieszkańców, by mogli oni stanąć na nogi. Istnieją obawy, że liczba poszkodowanych kredytobiorców wzrośnie, co może wpłynąć na stabilność lokalnych rynków. Ulepszona strategia wsparcia mogłaby ochronić nie tylko ofiary powodzi, ale również wzmocnić samą gospodarkę, co w dłuższej perspektywie przyniosłoby korzyści całemu kraju.