Porażka Igi Świątek w Australian Open: Rosyjskie media nie mają litości! "Karma spotkała polską oszustkę"
2025-01-24
Autor: Anna
Iga Świątek, najlepsza polska tenisistka, nie zdołała awansować do finału Australian Open, przegrywając w półfinale z amerykańską zawodniczką Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7(8). Ten dramatyczny mecz był dla Świątek trudnym wyzwaniem, w którym nawet nie wykorzystała piłki meczowej podczas własnego serwisu. Dla wiceliderki światowego rankingu była to okazja do powtórzenia swojego najlepszego wyniku w tym turnieju, bowiem w 2022 roku również dotarła do półfinału, ale wtedy została pokonana przez Danielle Collins bez większych szans.
Rosyjskie media zareagowały na porażkę Świątek dość nieprzychylnie, uznając ją za sukces w swojej narracji. Sporo uwagi poświęcili temu, że najwyżej notowana rosyjska tenisistka, Anastazja Pawluczenkowa, odpadła w ćwierćfinale, a mężczyźni startujący jako "bezflagowcy" nie przetrwali nawet trzeciej rundy.
"Karma spotkała polską oszustkę" - pisał portal Sportbox.ru, który krytycznie odniósł się do powtórnego sukcesu Świątek, nawiązuąc do kontrowersji związanych z jej wygraną w ćwierćfinale przeciwko Emmie Navarro, gdzie jeden z punktów został przyznany jej po podwójnym odbiciu piłki z jej części kortu. Wówczas rosyjskie media również skontrowały Polkę, oskarżając ją o oszustwo, co związane było z wcześniejszym skandalem dopingowym.
"Polska oszustka wlecze się do tytułu Australian Open" - komentowali wówczas dziennikarze, nie szczędząc krytyki. W półfinałach kobiet Australian Open vidziano Świątek jako wyraźną faworytkę, jednak niespodziewanie odpadła, co dla wielu było szokiem. "90 proc. ludzi była pewna, że Świątek wygra z Madison Keys, choć w Australii nie zawsze radziła sobie konsekwentnie. W pięciu meczach oddała jedynie 14 gemów swoim przeciwniczkom - aż strach o tym myśleć" - pisano na Sportbox.ru.
Po analizie meczu autorzy przyznali, że "Świątek przeszła prawdziwe załamanie i skompromitowała się", dodając, że w najbliższej przyszłości ma małe szanse na odebranie tytułu Arynie Sabalence. Zakończono refleksją o niedawnych wydarzeniach, podkreślając skandal dopingowy i kontrowersje z meczów, które negatywnie wpływały na jej reputację. "Karma działa i w przypadku Świątek dowodzi swojej skuteczności" - podsumowano.
Warto dodać, że w obliczu takiej krytyki Świątek ma szansę na rehabilitację i udowodnienie swojej klasy na innych turniejach, które przed nią, takich jak Roland Garros czy Wimbledon. Jej determinacja i umiejętności mogą pomóc jej w ponownym zdobyciu zaufania zarówno fanów, jak i krytyków.