Od momentu, gdy Apple rozpoczęło działalność w Polsce w 1991 roku, wielu użytkowników tej marki odczuwało frustrację związaną z nierównym dostępem do produktów i funkcjonalności. Choć firma wprowadza nowe technologie i innowacje, to polscy klienci często pozostają na uboczu, mając dostęp jedynie do części funkcji zaprezentowanych podczas prestiżowych konferencji, takich jak WWDC.

Przykłady są licznie notowane - takich jak Apple Intelligence, satelitarne wzywanie pomocy, Tap to Cash oraz klawiatura QuickType w języku polskim. Mimo to, te nowinki nie są dostępne dla polskich klientów lub ich wprowadzenie odbywa się z opóźnieniem, co rodzi uzasadnione pytania o równość traktowania konsumentów. Co gorsza, produkty Apple'a są wyceniane na podobnym poziomie, co w innych krajach, mimo mniejszej funkcjonalności, co sprawia, że klienci czują się oszukiwani.

Bartosz Bodnar, zaniepokojony tą sytuacją, już 4 lipca 2023 roku rozpoczął kampanię zbierania podpisów pod wnioskiem do UOKiK. Jego celem było zgromadzić 10 tysięcy podpisów jako dowód społecznego poparcia dla interwencji, związanej z "nierównym i nieuczciwym traktowaniem polskich użytkowników przez firmę Apple". Inicjatywa szybko zyskała na popularności, a w ciągu niespełna miesiąca udało się zgromadzić ponad 20 tys. podpisów.

Kilka dni temu, Bodnar poinformował na Facebooku, że przedłożona petycja została zakończona przez kancelarię prawną z Wrocławia, która oferuje mu pomoc prawną. W zeszłym tygodniu wniosek, zawierający petycję oraz setki stron podpisów, trafił do UOKiK. Polscy konsumenci liczą na to, że ich głos wreszcie zostanie wysłuchany. Czy Apple zmieni swoje podejście do polskiego rynku? To pytanie, na które odpowiedzi poznamy w najbliższej przyszłości!