Bartosz Białókowski, znany polski bramkarz, mimo iż nigdy nie zagrał w Premier League, zdołał wzbudzić ogromny szacunek na Wyspach Brytyjskich. Był piątym bramkarzem w historii Championship pod względem liczby czystych kont, a jego kariera w Anglii była niesamowitym pasmem sukcesów. Reprezentując takie kluby jak Ipswich Town, Millwall, Notts County oraz Southampton, Białókowski spędził w Anglii aż 18 lat.

W ostatnich miesiącach życia zawodowego, Białkowski podjął decyzję o zakończeniu kariery. W naszej rozmowie opowiedział o swoich uczuciach związanych z zakończeniem piłkarskiej przygody, o planach na przyszłość oraz o wspomnieniach z boiska.

Jak przyznał, rodzina była decydującym czynnikiem w jego decyzji o przeprowadzce do Hiszpanii. Od dłuższego czasu rozmyślał o zmianie i chcąc zapewnić lepsze życie swojej rodzinie, zdecydował się na nowy początek w ciepłym klimacie.

Białókowski przyznał, że przez te lata wykonał kilka trafnych inwestycji, które zapewniły mu finansowe bezpieczeństwo. Na pytanie o to, jak udało mu się to osiągnąć, odpowiedział z uśmiechem, że inwestycje w rynek nieruchomości były kluczem do stworzenia poduszki finansowej.

W czasie naszej rozmowy nie mogło zabraknąć wspomnień z jego kariery. "Kiedy podpisałem kontrakt w Southampton, byłem w szoku, jak wiele różnic dostrzegłem na stadionie oraz w infrastrukturze treningowej w porównaniu do Polski" - powiedział. To właśnie w Anglii, jak sam twierdzi, zrozumiał, jak powinna wyglądać profesjonalna piłka nożna.

Pomimo że miał w przeszłości szansę na transfer do Liverpoolu, zdecydował się zostać w Southampton. "Nie byłem gotowy na taką zmianę w tak młodym wieku. Chciałem grać regularnie i rozwijać swoją karierę" - powiedział w wywiadzie.

Teraz, po zakończeniu kariery, Białkowski spogląda w przyszłość z optymizmem. Choć przyznaje, że czasami odczuwa żal z powodu braku występu w Premier League, to z pełnym przekonaniem mówi, że nie żałuje żadnej decyzji, którą podjął w swoim piłkarskim życiu. A jego osiągnięcia w Championship czynią go niekwestionowaną legendą, której historia inspiruje wielu młodych sportowców w Polsce.