Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka, znanej postaci polskiej muzyki, odbył się 23 września 2024 roku. Artysta, który zmarł w wieku 76 lat, odszedł po długiej walce ze zdrowiem. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12:30 w Kościele NMP Królowej Polski w Świebodzinie, a ceremonia pochówku miała miejsce o 14:00 na Cmentarzu Komunalnym w tym mieście.

Na mszy obecni byli bliscy znajomi i współpracownicy Felicjana. Wszyscy z niecierpliwością czekali na jego ostatnie pożegnanie. Wśród żałobników znaleźli się Tomasz Zeliszewski i Mieczysław Jurecki, członkowie zespołu Budka Suflera, a także Joanna Dudkowska, znana basistka i kompozytorka, która przybyła z mężem Mateuszem Urbaniakiem. Obecni byli również politycy, tacy jak Artur Kubacki i Andrzej Dera.

O godzinie 13:30 msza dobiegła końca, a trumna z ciałem Andrzejczaka została przeniesiona do karawanu. Podczas ceremonii na grobie artysty złożono wieńce, kwiaty oraz zapalono znicze, co świadczy o szacunku i miłości, którą darzyli go przyjaciele i fani.

Felicjan Andrzejczak zasłynął jako wokalista Budki Suflera na początku lat 80-tych. Choć zespół w tym okresie nie wydał albumu, to trzy jego utwory: 'Jolka, Jolka, pamiętasz', 'Noc komety' i 'Czas ołowiu' stały się wielkimi przebojami, które do dziś są znane i lubiane przez Polaków.

Przyczyna śmierci Felicjana Andrzejczaka była związana z udarem, a nie bezpośrednio z jego walką z rakiem, którym zmagał się od dłuższego czasu. W rozmowie z mediami jego przyjaciel Krzysztof Cugowski zdradził szczegóły dotyczące jego stanu zdrowia.

Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka był nie tylko smutnym wydarzeniem, ale również chwilą, która zjednoczyła wielu ludzi związanych z muzyką i polityką. Jego wkład w polską kulturę muzyczną na zawsze pozostanie w pamięci jego fanów.

Pamiętajmy o Felicjanie Andrzejczaku i jego niezatartej twórczości, która przetrwa pokolenia.