Minęło już 24 lata od premiery pierwszego "Gladiatora", który połączył w sobie epicką historię zemsty z niezapomnianymi występami i zdobył pięć Oscarów, w tym za "najlepszy film". Zarobił on 465,5 mln dolarów na całym świecie. Teraz, droga do kin prowadzi również do "Gladiatora 2" – filmu, który może napotkać gigantyczną presję, by dorównać oryginałowi z Russellem Crowem w roli głównej.

Opinie krytyków dotyczące sequela zaczęły pojawiać się po zniesieniu embargo na recenzje 11 listopada. W ciągu pierwszych dni, portal Rotten Tomatoes zebrał do tej pory 91 recenzji, z wynikiem 71% pozytywnych opinii. Co ciekawe, wiele głosów krytycznych podkreśla, że "Gladiator 2" dostarczy widzom tych samych emocji, co jego poprzednik.

David Rooney z "The Hollywood Reporter" stwierdził, że film dostarcza brutalnych widowisk, autentycznej rekonstrukcji starożytnego Rzymu oraz skomplikowanych scen walki. Zdaniem wielu recenzentów, Ridley Scott po nieudanym "Napoleonie" wrócił do formy, a sequel z pewnością spełni oczekiwania fanów.

Jednakże nie wszyscy są tak entuzjastyczni. Owen Gleiberman z "Variety" zauważa, że Paul Mescal, który wcielił się w postać Lucjusza, nie dorównuje charyzmie Crowe'a i że film wydaje się być tylko cieniem swojego poprzednika.

Caryn James z BBC uważa, że "Gladiator 2" może być najlepszym filmem 2025 roku, podczas gdy Vikram Murthi z IndieWire podkreśla, że wyjątkowe sceny akcji nie mogą ukryć nudnej narracji.

Główne postacie to Lucjusz (Paul Mescal), syn Lucilli, a także Marcus Acacius (Pedro Pascal), rzymski generał. W filmie zagra również Denzel Washington jako wpływowy polityk Makrynus oraz znane nazwiska, takie jak Joseph Quinn i Connie Nielsen.

"Gladiator 2", wspierany przez Paramount Pictures, ma szansę na otwarcie weekendowe na poziomie 60-80 mln dolarów. Czy nowa produkcja przyniesie odświeżenie legendarnej serii, czy może zyska miano kolejnej sequele, który nie spełnia oczekiwań? O tym przekonamy się już niebawem!