"Rolnik szuka żony" od 2014 roku jest jednym z najpopularniejszych formatów w TVP. Choć głównym celem programu prowadzonego przez Martę Manowską jest pomoc uczestnikom w znalezieniu partnerów, nie można pominąć codziennych problemów, z jakimi zmagają się rolnicy. W związku z sytuacją w kraju, Telewizja Polska zdecydowała się wykorzystać premierę 11. edycji do przekazania ważnego komunikatu.

Po emisji niedzielnego odcinka na facebookowej grupie programu pojawiło się oświadczenie, w którym TVP odnosi się do tematów, które ostatnio zdominowały media. Mowa o ekstremalnych opadach deszczu i ich konsekwencjach, które szczególnie dotknęły Anna Bardowską, byłą uczestniczkę programu.

Stacja podkreśliła, że warunki ukazane w programie nie odzwierciedlają obecnej rzeczywistości w wielu regionach Polski. Jak zaznaczono, program był nagrywany w lecie. Produkcja wyraziła jednak pragnienie wsparcia dla rolników borykających się z trudnościami spowodowanymi przez żywioł.

— Kochani! Nagrywając ten odcinek latem, nie mieliśmy pojęcia, co się wydarzy, gdy zostanie wyemitowany. Nasze myśli i serca są z wszystkimi, którzy walczą o zdrowie i życie swoje i bliskich, o domy oraz dorobek całego życia. Szczególnie łączymy się z rolnikami, którzy robią wszystko, aby ratować swoje gospodarstwa i życie zwierząt — czytamy w oświadczeniu.

Fani programu zareagowali pozytywnie na apel TVP, post zdobył ponad tysiąc reakcji w krótkim czasie. Chociaż niektórzy uważają, że TVP powinna rozważyć przesunięcie emisji odcinka, wielu użytkowników podzieliło się wsparciem i zrozumieniem.

To dramatyczna sytuacja, która przypomina, jak ważne są rolnictwo i jego krytyczne znaczenie dla społeczeństwa, szczególnie w obliczu tak ogromnych wyzwań. Wiele organizacji non-profit oraz lokalnych społeczności zorganizowało zbiórki i wsparcie dla poszkodowanych, a sytuacja staje się przedmiotem szerszej dyskusji na temat zmian klimatycznych i ich wpływu na rolnictwo w Polsce.