Ostra kontrowersja w polskim skokach narciarskich: PZN odpowiada Zniszczołowi!
2024-12-29
Autor: Michał
W miniony weekend w Oberstdorfie, Paweł Wąsek po raz kolejny pokazał, że potrafi uratować honor polskiej drużyny skoczków narciarskich. Zajmując 10. miejsce w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni, stał się jedynym zawodnikiem, który uniknął katastrofy. Jakub Wolny był tuż za nim, kończąc zawody na 30. pozycji, podczas gdy Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł nie zakwalifikowali się do drugiej serii.
W wywiadzie dla Eurosportu Zniszczoł podniósł kontrowersyjny temat, wskazując na problem w przygotowaniach zawodników, co wzbudziło natychmiastową reakcję Polskiego Związku Narciarskiego (PZN). Wskazał, że zbyt wielu skoczków skupia się na przesadnych analizach swoich skoków, zamiast skupić się na wykonaniu zadania. Co więcej, dodał: - Jak tylko wejdę na skocznię i zrobię udany skok, powinniśmy kontynuować, a nie zastanawiać się nad tym, jak to zrealizować.
Rafał Kot, członek zarządu PZN, nie pozostawił na słowach Zniszczoła suchej nitki, podkreślając, że zawodnicy powinni koncentrować się na skokach, a jakiekolwiek uwagi dotyczące treningów powinny być omawiane w zamkniętym kręgu, a nie w mediach. - To, co powiedział Olek, nie powinno się zdarzyć. Zawodnicy na gorąco komentują, a potem żałują swoich słów. Powinniśmy rozwiązywać problemy w zespole - stwierdził Kot.
Kolejną osobą, która znalazła się w centrum uwagi, był Dawid Kubacki, który po nieudanych kwalifikacjach do konkursu, zajmując 53. miejsce, znalazł się w ogniu krytyki. Kot zasugerował, że może powinien był zostać w domu, a nie brać udziału w Turnieju Czterech Skoczni, w którym w końcu walka z najlepszymi zdobrymi wynikami była niewłaściwym krokiem.
Mimo trudnych wyników Polaków, trener Thomas Thurnbichler nie musi obawiać się o swoją posadę. Działacze PZN wciąż ufają jego metodom. Kot podkreślił, że nie przewidują zmiany na stanowisku trenera: - Chcemy, aby to było jasne: nie ma mowy o zwolnieniu Thurnbichlera w bieżącym sezonie. Wierzymy w jego umiejętności i to, że przygotuje naszą kadrę do mistrzostw świata.
W obliczu trudności i kryzysów, które dotykają polskich skoczków narciarskich, pozostaje mieć nadzieję, że zespół znajdzie sposób na poprawę wyników, a ich najbliższe występy przyniosą oczekiwane efekty! Czy polscy skoczkowie zdołają podnieść się po tych niepowodzeniach? To pytanie pozostaje otwarte.