Radosław Sikorski przestał udawać i otwarcie rzucił rękawicę Rafałowi Trzaskowskiemu w walce o prezydencką nominację. Według informacji z Koalicji Obywatelskiej, premier Donald Tusk świadomie trzyma Trzaskowskiego w niepewności. Gdyby Tusk potwierdził, że Warszawski prezydent jest kandydatem, to ten z pewnością nie pozostanie dłużny Tuskowi, jeśli odniesie zwycięstwo w 2025 roku.

Sikorski, obecny minister spraw zagranicznych, otwarcie mówi o swoich przewagach i gotowości do startu w wyborach prezydenckich. Jego strategia opiera się na badaniach, które rzekomo wskazują na jego większe szanse niż Trzaskowski w drugiej turze wyborów z kandydatem PiS. Jednak jego otoczenie nie ujawnia szczegółów tych badań, co rodzi wątpliwości.

Z drugiej strony, Trzaskowski reaguje na to, wykorzystując sondaż IPSOS, który wskazuje go jako faworyta w walce o prezydenturę. Były premier również podkreśla, że Siarkosi nie powinien lekceważyć poparcia Trzaskowskiego w Warszawie, które może przekładać się na szersze poparcie w skali kraju.

Sikorski stara się zdobyć wsparcie różnych elektoratów, w tym lewej strony polityki, również zwracając uwagę na kwestie bezpieczeństwa — temat, który stał się kluczowy dla Polaków.

Wzrost aktywności Sikorskiego w mediach sprawia, że staje się on bardziej widoczny, co może budzić niepokój wśród innych polityków KO. Wielu zauważa, że jego regularne wypowiedzi i aktywność w mediach społecznościowych mogą utrudnić współpracę w zjednoczonej partii.

W obliczu nadchodzących wyborów, niektórzy z członków Platformy Obywatelskiej zaczynają dostrzegać w Sikorskim zagrożenie dla stabilności partii. Często zadają sobie pytanie, czy jego ambicje będą sprzyjać jedności w obliczu wyborczych wyzwań.

Eksperci polityczni zauważają, że Tusk, nie musząc „przecinać” tego konfliktu w partii, może czerpać korzyści z tego, że pojawia się więcej silnych kandydatów, co może wzmocnić pozycję KO w nadchodzących wyborach.

Choć Sikorski marzy o prezydenckim „last dance”, jego droga do nominacji może okazać się trudniejsza, niż się spodziewa, ponieważ Trzaskowski, mimo wszystkich spekulacji, pozostaje kandydatem najbezpieczniejszym dla Koalicji Obywatelskiej. decydujące może się okazać jego dobrze ugruntowane poparcie w stolicy, które może przyczynić się do utrzymania koalicji w obliczu nadchodzących wyborów.