Świat

Norwegia bije na alarm! Niezwykle niebezpieczne promieniowanie przy granicy z Rosją

2024-09-18

W Norwegii zaobserwowano niepokojące zwiększenie poziomu promieniowania, które może pochodzić z rejonu granicy z Rosją. Specjaliści zwracają uwagę na izotop Cez-137, będący produktem rozpadu jądrowego, który ma okres półtrwania wynoszący około 30 lat. Choć źródło tego zjawiska nie jest jeszcze jednoznacznie określone, wiele wskazuje, że może to być związane z działalnością rosyjskiego poligonu Pankowo na archipelagu Nowa Ziemia, gdzie prowadzone są testy kontrowersyjnego pocisku manewrującego Buriewiestnik, znanego jako "latający Czarnobyl".

Zastanawiające jest, że Cez-137, który zyskał sławę w wyniku wcześniejszych testów atomowych oraz katastrofy w Czarnobylu, wciąż pozostaje obecny w środowisku. W wyniku ostatnich pożarów lasów radioaktywne cząstki mogły uwolnić się do atmosfery, a ich dalsze przemieszczanie się wraz z wiatrem może wpływać na jakość powietrza w Norwegii.

Zarówno władze, jak i mieszkańcy czują rosnące napięcie. Jak informują eksperci, mogą być potrzebne dodatkowe testy promieniowania, które mają na celu monitorowanie sytuacji w najbliższych dniach. Również inne kraje skandynawskie zaczynają zwracać uwagę na potencjalny wpływ tego zjawiska na zdrowie publiczne.

To, co jeszcze bardziej niepokoi, to fakt, że rosyjskie działania mogą zagrażać nie tylko Norwegii, ale i innym krajom regionu. Świat patrzy teraz na to, co wydarzy się dalej. Czy Norwegowie są rzeczywiście bezpieczni? Kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi, a eksperci nawołują do czujności!