Wczesnym rankiem, około godziny 9:40, w miejscowości pod Grajewem, miała miejsce tragiczna eksplozja w jednym z domów jednorodzinnych. Jak poinformował brygadier Daniel Lewczuk, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej, dzień przed wypadkiem właściciel nieruchomości wymieniał butlę gazową, co mogło być przyczyną tej katastrofy.

Eksplozja była na tyle potężna, że huk był słyszalny w promieniu 300 metrów. Sąsiedzi relacjonowali, że siła wybuchu była tak ogromna, że dach budynku został dosłownie poderwany do góry. W wyniku tej tragedii, ściany konstrukcyjne zawaliły się, a na miejscu zdarzenia natychmiast przybyło dziesięć zastępów straży pożarnej, które podjęły walkę z ogniem oraz akcję ratunkową.

Niestety, wśród gruzów znaleziono ciało mężczyzny, który prawdopodobnie był właścicielem domu. Strażacy kontynuują prace związane z odgruzowywaniem oraz rozbiórką uszkodzonej konstrukcji. Rzecznik lokalnej straży pożarnej w rozmowie z mediami potwierdził, że prawdopodobnie nie ma innych ofiar, jednak sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Z nieoficjalnych informacji od sąsiadów i policji wynika, że mężczyzna mieszkał sam i nie miał rodziny w okolicy.

Eksplozje związane z gazem zdarzają się w Polsce i często prowadzą do tragicznych konsekwencji, dlatego specjaliści apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas obsługi urządzeń gazowych. Warto przypomnieć, że każda wymiana butli gazowej powinna być przeprowadzana przez wykwalifikowanych specjalistów oraz w odpowiednich warunkach, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Jak podaje policja, sprawa będzie badana, a przyczyny wymiany butli będą poddane dokładnej analizie.