Kraj

Nocna prohibicja w Warszawie? Zaskakujące poparcie gwiazd!

2025-01-17

Autor: Jan

Czy Warszawa stanie się kolejnym miastem w Polsce, które wprowadzi nocną prohibicję? Aktywiści zrzeszeni w stowarzyszeniu Miasto Jest Nasze (MJN) od blisko dwóch lat walczą o to, by sprzedaż alkoholu w stolicy była zabroniona od godziny 22 do 6 rano. Choć prezydent Rafał Trzaskowski proponuje godzinę krótsze ograniczenia, publiczne dyskusje na ten temat nabierają tempa.

Inicjatywa MJN opiera się na wynikach konsultacji społecznych, w których wzięło udział niemal 9 tysięcy osób. Aż 81 proc. uczestników opowiedziało się za wprowadzeniem nocnej prohibicji, co przyciągnęło uwagę wielu znanych osobistości z branży rozrywkowej. Wśród lokalnych celebrytów, którzy wsparli tę inicjatywę, znajdują się m.in. Borys Szyc, Andrzej Chyra oraz Karolina Korwin-Piotrowska. To właśnie ich podpisy na liście poparcia mają na celu zwrócenie uwagi prezydenta na wolę społeczeństwa.

Jednak wprowadzenie takich ograniczeń budzi emocje. Zwolennicy upozorowanej mocniejszej polityki wobec alkoholu wskazują na korzyści bezpieczeństwa, przytaczając przykłady spadku interwencji policji w miastach, które już wprowadziły podobne rozwiązania. W Krakowie zanotowano 50-procentowy spadek interwencji policji, a w Olsztynie aż 78 procent w przypadku straży miejskiej.

Melania Łuczak, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, podkreśla, że projekt uchwały został już zgłoszony, ale nadal czeka na pozytywną opinię Biura Prawnego, które wcześniej negatywnie oceniło inną wersję projektu. Szacunek dla wyników z konsultacji społecznych wydaje się być kluczowy. W rozmowach o przyszłości projektu widać jednak lęki przed publiczną kontrowersją i opóźnieniami, jakie mogą wyniknąć z planów prezydenta dotyczących potencjalnych wyborów.

Krytycy zauważają, że zniesienie możliwości zakupu alkoholu w sklepach w godzinach nocnych będzie miało znikomy wpływ na problem spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej. Jak zauważa Marta Szczepańska z MJN, temat ten powinien być traktowany jako sprawa zdrowia publicznego, a nie kontrowersyjna agenda polityczna.

Mimo wielu głosów wspierających, nadal pozostaje pytanie: co tak naprawdę zdecydują radni? Ostatecznie, dla mieszkańców Warszawy społeczna debata na temat alkoholu oraz zdrowia publicznego stanie się bardziej kluczowa niż kiedykolwiek.