Wygląda na to, że Śląsk Wrocław straci Nahuela. Najnowsza oferta z Izraela, która wynosi 2,5 mln euro, czyli dokładnie tyle, ile wynosi klauzula odstępnego, ma dużą szansę na zaakceptowanie przez wrocławskich działaczy. To zaskakujące, że kluby nie będą musiały uruchamiać klauzuli, a po prostu dojdą do porozumienia.

Śląsk długo się opierał, ale wzrost oferty oraz determinacja piłkarza i jego rodziny, którzy mocno naciskali na transfer, już dziś mogą doprowadzić do medycznych testów w Izraelu. Co istotne, okno transferowe w Izraelu zamyka się już jutro, 18 września, co sprawia, że czas na załatwienie formalności jest ograniczony.

Ze względu na wysokie zarobki Nahuela, które nie są adekwatne do jego ostatnich występów, Śląsk mógłby zyskać na sprzedaży zawodnika, którego forma w tym sezonie pozostawia wiele do życzenia. Co więcej, do drużyny dołączyli nowi gracze, którzy mogą zająć miejsce Nahuela i podnieść jakość drużyny.

Niemożliwe jest jednak przewidzenie, jak ta sytuacja wpłynie na zespół. Czy odejście Nahuela to początek większej rewolucji w składzie? Jedno jest pewne – fani Śląska z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń!