Natasza Urbańska postanowiła przerwać milczenie w sprawie rzekomego rozwodu z Januszem Józefowiczem.

Dla wielu fanów Nataszy jej więź z Januszem zaskoczeniem. Zaczęli spotykać się po niefortunnym castingu do musicalu, który reżyserował. Wówczas Natasza była znana głównie z występów w programach telewizyjnych, i choć nie została obsadzona w roli, to uczucie rozkwitło. Para wzięła ślub 16 sierpnia 2008 roku, a wkrótce potem na świat przyszła ich córeczka Kalina.

Od lat media spekulują o różnicy wieku między parą oraz ich relacji. Natasza niejednokrotnie podkreślała, jak ważny dla niej jest Janusz, opisując go jako mężczyznę pełnego charyzmy i poczucia humoru. "To moje wsparcie", mówiła wielokrotnie, pokazując, że łączący ich związek oparty jest na wzajemnym zaufaniu.

Mimo długiej i stabilnej relacji, co jakiś czas w mediach pojawiają się plotki o kryzysie w ich związku. "Co roku jestem rozwodzona! Mój mąż śledzi media i informuje mnie o tych spekulacjach. Oczywiście, śmiejemy się z tego, bo inaczej byśmy chyba nie przetrwali", przyznała Natasza w wywiadzie dla Pomponika.

Niedawno temat ich związku powrócił, gdy Janusz na scenie zasugerował, że rozstali się na kilka tygodni. Okazało się, że były to jedynie żarty, a para nadal jest razem.

"Nasze życie to nie serial. Pomimo tego, co mówią media, my się kochamy. Janusz ma przegląd mediów, więc wiele z takich informacji dowiaduję się od niego. Rozmowy o tym są dla nas śmieszne – nie wpływają na nasz związek w żaden sposób", dodała Urbańska w rozmowie z Shownewsem.

W ramach żartu dodała: "Z każdym dniem odkrywam, jak wyjątkowym mężczyzną jest mój Janusz. Cieszę się, że mam go u swojego boku!"

Na koniec Natasza wezwała fanów, by nie poddawali się negatywnym informacjom, które krążą w sieci. "Życie jest za krótkie, aby przejmować się plotkami. Skupmy się na miłości i radości, które przynosi codzienność" - podsumowała.