Co się dzieje: Podczas środowego szczytu ONZ w Nowym Jorku przywódcy państw Grupy G7, Unii Europejskiej oraz trzech krajów Bliskiego Wschodu wystosowali pilny apel o natychmiastowe, 21-dniowe zawieszenie broni na granicy izraelsko-libańskiej. Wsparto także zawieszenie broni w Strefie Gazy, aby ułatwić negocjacje pokojowe. - To zawieszenie broni uczyniłoby możliwym poszukiwanie dyplomatycznych rozwiązań konfliktu - powiedział wysoki rangą urzędnik administracji Joe Bidena.

Oświadczenie sojuszników: "Wzywamy wszystkie strony, w tym rządy Izraela i Libanu, do natychmiastowego poparcia tymczasowego zawieszenia broni" - brzmi wspólne oświadczenie podpisane przez Biały Dom oraz przywódców Australii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Unii Europejskiej, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Kataru. "Sytuacja między Libanem a Izraelem od 8 października 2023 roku jest nie do przyjęcia i stwarza poważne ryzyko szerszej eskalacji w regionie. Nie leży to w niczyim interesie - ani narodu izraelskiego, ani narodu libańskiego" - dodano.

Izraelski odwet na Hezbollah: W wyniku izraelskich działań odwetowych po ataku Hezbollahu ucierpiały niewinne osoby - trzy osoby zginęły podczas bombardowania celów związanych z tą organizacją. Od początku izraelskiej ofensywy w Libanie zginęło 572 ludzi, w tym 50 dzieci. Zdarzenie to miało miejsce po minionym poniedziałku, kiedy Hezbollah wystrzelił rakietę, która dotarła aż do Tel Awiwu, zanim została przechwycona. To pierwszy taki przypadek w historii - rakieta wykorzystana przez tę organizację dotarła tak blisko stolicy Izraela. Izraelskie wojsko ogłosiło, że prowadzi "szeroko zakrojone" naloty w południowym Libanie oraz wschodniej dolinie Beqaa, a sytuacja staje się coraz bardziej napięta.

Co przyniesie przyszłość? Międzynarodowa wspólnota obserwuje rozwój sytuacji z niepokojem, a coraz głośniejsze są głosy wzywające do natychmiastowych działań na rzecz pokoju. Eksperci obawiają się, że dalsza eskalacja konfliktu może prowadzić do katastrofalnych skutków, które wpłyną nie tylko na region, ale i na całą społeczność międzynarodową. Czy nastąpi zmiana kursu w tej trudnej sytuacji? Czas pokaże!