Sport

Milioner z Zielonej Góry rozwiewa wątpliwości! Co naprawdę dzieje się w Falubazie?

2025-01-21

Autor: Katarzyna

Wojciech Bieńkowski, przewodniczący rady nadzorczej Stelmet Falubaz Zielona Góra, zdecydowanie odniósł się do krążących w mediach pogłosków o rzekomym konflikcie między nim a dyrektorem sportowym Piotrem Protasiewiczem oraz między Protasiewiczem a prezesem Adamem Golińskim.

"Stelmet Falubaz Zielona Góra to jeden z najbardziej rozpoznawalnych klubów żużlowych w Polsce. Niestety, staje się on często celem nieuzasadnionych ataków i insynuacji. Jako główny akcjonariusz oraz osoba zaangażowana w działalność klubu, mam dość fałszywych informacji krążących na nasz temat. Nasz klub funkcjonuje na stabilnych fundamentach i przygotowuje się do nadchodzącego sezonu według ustalonego harmonogramu. Piotr Protasiewicz odpowiada za wyniki sportowe, a Adam Goliński za bieżące zarządzanie, co nie oznacza, że między nimi istnieje konflikt. Mam nadzieję, że ta rozmowa ostatecznie to potwierdzi” – podkreślił Bieńkowski.

Plotki o konflikcie pojawiły się od momentu przejęcia klubu przez nowe władze, które według niektórych źródeł nie są "po drodze" z Protasiewiczem. Bieńkowski wyraził swoje oburzenie tymi spekulacjami, uznając je za skandaliczne i szkodliwe dla wizerunku klubu. Zaznaczył, że żaden konflikt między dyrektorem a nowymi władzami nie miał miejsca.

W ostatnich latach Bieńkowski, jako jeden z najbogatszych Polaków, stał się często obiektem zainteresowania mediów nie tylko w kontekście biznesowym, ale także sportowym, co związane jest z jego aktywnością w Falubazie. Również w jego przypadku nie wszystkie informacje są wiarygodne, co sam przyznał: "Od lat działam w biznesie i sporcie i nigdy nie widziałem takiego wzrostu zainteresowania moim majątkiem, a także nieuzasadnionej paniki wywołanej przez zdjęcia czy artykuły, które sugerują, jakoby Protasiewicz był zagrożony zwolnieniem. To absurdalna plotka. Media powielają takie spekulacje bez potwierdzenia informacji, co prowadzi do niepotrzebnego zamieszania".

Warto zaznaczyć, że Bieńkowski odniósł się również do niezdrowego zainteresowania jego życiem osobistym oraz majątkiem, które wpływa na percepcję ludzi w kontekście przyszłości Protasiewicza w klubie. "Jest to smutne, że wiele osób ślepo wierzy w to, co piszą media. Muszą zrozumieć, że te historie są nieprawdziwe i szkodliwe" – dodał.

Podczas wywiadu Bieńkowski wielokrotnie podkreślał, że jego relacje z Protasiewiczem są jak najlepsze. "Mamy pełne zaufanie do Piotra, który ma dwuletni kontrakt jasno określający zakres jego obowiązków w klubie. Sugerowanie, że miałby być zastąpiony, to po prostu kłamstwo. Jesteśmy skoncentrowani na wspólnej pracy dla successu Stelmet Falubaz Zielona Góra i mam nadzieję, że nikt nie będzie nam w tym przeszkadzał, a media przestaną publikować niepotwierdzone informacje" – zakończył Bieńkowski.