Zdrowie

Mieli raka i wyzdrowieli, ale teraz cierpią na syndrom więzienia. "Stoją na rozdrożu"

2024-09-22

Leczenie raka to nie tylko walka z chorobą, ale także konfrontacja z emocjami, które pozostają z nami na długo po zakończeniu terapii. Karolina Sawka, psychoonkolog, zwraca uwagę, że wiele byłych pacjentów onkologicznych zmaga się z lękiem przed powrotem do codzienności. "Czują, jakby nosili w sobie tykającą bombę", mówi Sawka.

Po zakończeniu leczenia wiele osób zadaje sobie pytania o przyszłość. "Nie chcę wracać do pracy, bo to w niej, a właściwie stres z nią związany, doprowadził mnie do choroby. Boję się, że nie będę umiała powiedzieć 'stop', a znowu doprowadzę się do złego stanu", dodaje Karolina.

Problem ten dotyka wiele osób, które czują, że stanęły na rozdrożu - nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem. "Muszą znaleźć teraz pomysł na siebie", podkreśla specjalistka.

Nie tylko obawy o powracającą chorobę są w ich głowach. Paulina Wójtowicz z Medonet.pl wskazuje, że wielu pacjentów obawia się, iż nie mogą wrócić do normalnego życia, chociaż wyniki badań są dobre. "Jak żyć, wiedząc, że choroba może wrócić?" – to pytanie spędza sen z powiek wielu byłym pacjentom.

Z badań wynika, że najtrudniej jest na początku po zakończeniu leczenia. W miarę upływu czasu, gdy kolejne badania przynoszą dobre wyniki, pacjenci zaczynają odczuwać większą pewność siebie. Jednak lęki związane z diagnozą mogą powracać, szczególnie w trakcie rutynowych badań kontrolnych. Intensywne wspomnienia towarzyszą im na każdym kroku, zwłaszcza w otoczeniu innych pacjentów typu "Ja też wygrałem walkę z rakiem, ale...".

Z pewnością sama sygnalizacja problemu, z którym borykają się byli pacjenci, jest istotna. Bardzo często towarzyszy im zjawisko stresu pourazowego, które może manifestować się w różnych sytuacjach. Może to być nawet prosty zapach czy dźwięk przypominający lata walki z chorobą.

W miarę jak pacjenci wracają do normalnego życia, zderzają się z rzeczywistością, która nie zawsze bywa łaskawa. "Świat się nie zmienił, ale my — diametralnie. Muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której czują się zagubieni", komentuje Sawka. Wiele osób podkreśla, że brakuje im rutyny, której nauczyli się w trakcie długotrwałego leczenia — od chemii do chemii, od badania do badania.

Eksperci podkreślają, że czas po chorobie jest istotny dla wszystkich pacjentów, niezależnie od ich płci. Są nie tylko mężczyźni, ale także kobiety, które mogą lepiej radzić sobie z emocjami, ponieważ są bardziej skłonne do ich wyrażania. Prowadzenie rozmów na temat uczuć staje się istotnym elementem pomocy w procesie rehabilitacji i adaptacji.

Szukając pomocy, wiele osób decyduje się na wsparcie psychologiczne, aby poradzić sobie z ciężkimi emocjami i przeszłością. "Liczy się każdy krok ku lepszemu samopoczuciu, i to zarówno w szpitalu, jak i w codziennym życiu. Pomoc specjalisty nie ogranicza się jedynie do chwili w kryzysie", zwraca uwagę Karolina Sawka.

Pacjenci muszą dać sobie przyzwolenie na przeżywanie każdego uczucia, zrozumieć, że czasami będzie ciężko. Dlatego nie mogą bać się prosić o pomoc i szukać wsparcia w najbliższych. Takie wsparcie to klucz do przezwyciężenia lęku o przyszłość oraz lepszego zrozumienia siebie i swoich emocji po pokonaniu nowotworu.