Marcin Gortat, znany koszykarz, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, przybył niedawno do Polski, aby wziąć udział w prestiżowej Gali Mistrzów Sportu. Na tę wyjątkową okazję towarzyszyła mu żona, która zaprezentowała odważną stylizację. Gortat wykorzystał czas na rozmowy z dziennikarzami, a temat polityki wywołał przy nim żywe emocje.

W trakcie wywiadu, dziennikarka z serwisu Jastrząb Post zapytała Gortata, czy rozważa karierę polityczną po zakończeniu kariery sportowej. Koszykarz stanowczo odpowiedział: "Nigdy!", tłumacząc, że polityka to nie jego pasja i ma "krótki lont", co mogłoby prowadzić do niezdrowej atmosfery. Jednak przyznał, że chce zabierać głos w istotnych sprawach społecznych.

Gortat zauważył także, że w ostatnich latach stał się bardziej aktywny politycznie, co bardzo go interesuje. Warto dodać, że zawodnik zainicjował wiele projektów charytatywnych i działań na rzecz młodzieży, wykorzystując swoją rozpoznawalność do promowania zdrowego stylu życia i kariery sportowej.

W odpowiedzi na krytykę ze strony niektórych hejterów, którzy twierdzą, że Gortat nie ma kompetencji do komentowania politycznych spraw, koszykarz stwierdził: "Nie jestem celebrytą-sportowcem, ale człowiekiem-przedsiębiorcą, który ma dużo do powiedzenia. Płacę w podatkach więcej niż wszyscy moi obserwatorzy na Twitterze razem wzięci." Ta wypowiedź świadczy o jego determinacji do wyrażania własnych poglądów.

Marcin Gortat nie boi się krytyki i jest gotów stawać w obronie swoich przekonań. Z pewnością warto obserwować, jakie przyszłe kroki podejmie w sferze publicznej, zważywszy na jego wpływ i zaangażowanie w ważne społeczne dyskusje.