Sport

Marcin Gortat krytykuje wybory w PZKosz! Czy Radosław Piesiewicz ma szansę na dalszą kontrolę?

2024-09-23

Marcin Gortat, były gwiazdor NBA, nie szczędził ostrych słów pod adresem Łukasza Koszarka, kandydującego na prezesa Polskiego Związku Koszykówki. 'Ktoś, kto nie ma odwagi, nie nadaje się do kierowania czymkolwiek!' — podkreśla Gortat.

Gortat oskarżył Grzegorza Bachańskiego o to, że to on namówił Radosława Piesiewicza do objęcia władzy w PZKosz. W ocenie byłego koszykarza, taka zmiana nie przyniesie oczekiwanego odświeżenia w Związku: 'Musimy to zakończyć — stwierdził bez ogródek.'

W związku z nadchodzącymi wyborami, które odbędą się 21 października, Gortat postanowił wyrazić swoje poparcie dla Jacka Jakubowskiego. Jakubowski, według Gortata, zyskał jego zaufanie i ma wizję reform w polskiej koszykówce. Gortat mówi o tym, iż Jakubowski posiada solidne pomysły, które wspierają nowoczesne podejście do zarządzania, a także angażują młodych zawodników.

Gortat stwierdza, że członkowie obecnego kierownictwa Związku muszą być odpowiedzialni za zaistniałą sytuację, wskazując na Bachańskiego, Piesiewicza i Koszarka jako osoby, które mogą pociągnąć koszykówkę ku jeszcze większym problemom finansowym. 'Jeśli środowisko koszykarskie nie oczyści się z obecnych wpływów, to dyscyplina będzie miała poważne trudności w pozyskaniu funduszy,' ostrzega.

Gortat powołuje się na swoje doświadczenia i podkreśla, jak ważne jest, aby nowe władze skupiły się na współpracy z byłymi reprezentantami i zawodnikami, a nie na powiązaniach z przeszłością.

Zaskakującym akcentem w jego wypowiedziach jest odniesienie do istniejącego w Związku nepotyzmu i finansowania, które, jak wskazuje, mogą wypaczać zdrowe zasady rządzące sportem. W obliczu tych zagrożeń, Marcin Gortat wzywa do pilnych reform: 'Koszykówka wymaga powrotu do normalności, zanim będzie za późno.'

W tej atmosferze napięcia, fani sportu pytają — co przyniosą nadchodzące wybory? Czy nowy lider w postaci Jakubowskiego czy Wiśniewskiego da nadzieję na odejście od błędów przeszłości i ponowne zjednoczenie środowiska?

Gortat podkreśla, że nie ma osobistych ambicji związanych z objęciem jakiejkolwiek funkcji, lecz jego celem jest dobro polskiej koszykówki. 'To jest pilna potrzeba, abyśmy jako kraj otrzymali lepsze kierownictwo w tej dyscyplinie,' dodaje.