Sport

Cracovia w dominującym stylu: od 'raz wygra, raz przegra' do 'raz wygra, raz wygra'

2024-09-21

Na stadionie przy Kałuży zainstalowano nowy transparent, który wzywa kibiców do rywalizacji: „Co za czasy, kolejny sezon derby Puszcza – Pasy”. Już teraz widać, że Cracovia wzmocniła swoje ambicje, podtapiając konkurencję. Zespół z Krakowa potwierdził, że potrafi odnosić regularne zwycięstwa – od zeszłego sezonu zmienił się z drużyny, która albo przegrywała, albo wygrywała, w drużynę, która zaczyna podbijać ligowe statystyki.

W obecnej kolejce I ligi na boiskach zagrały zespoły, które teoretycznie moglibyśmy określić jako derby. Radomiak starł się z Koroną, Górnik podejmował GKS (Lukas Podolski wyjaśnił, że nie są to prawdziwe derby), a Puszcza rozegrała mecz z Cracovią u siebie – na stadionie przy Kałuży.

W Krakowie zapanowała atmosfera, która w połączeniu z intensywnością rywalizacji mogłaby budzić emocje, jednak sama Puszcza nie kojarzy się z chuligaństwem. W sektorze gości było dość spokojnie, fani obu zespołów nie rzucali się na siebie, a wspólne przechadzki wokół stadionu odbywały się bez zakłóceń.

Mecz rozpoczął się dla Cracovii źle - wczesna bramka strzelona przez Kosidisa z jego precyzyjnego uderzenia, a przypadkowa asysta Stępnia sprawiła, że piłka znalazła się pod nogami Greka. Mimo tego Cracovia szybko przejęła inicjatywę - Hasić z precyzyjnym dośrodkowaniem do Ghity – jego trzecia bramka w tym sezonie. Warto zauważyć, że Puszcza nie radzi sobie w stałych fragmentach gry, co wykorzystali gracze Cracovii. Kakabadze i Kallman dostarczyli kolejne punkty drużynie, z tym że Kallman zasłużył na czerwoną kartkę w trwającej potyczce.

W zespole Puszczy dobrą grę prowadził Lee, który zdołał zdobyć asystę drugiego stopnia. W tym kontekście warto podkreślić różnice w stylach gry: drugi z wymienionych piłkarzy miał mniejsze pole do popisu, co wynikało z innowacyjnego stylu Puszczy. Krótko przed końcem Craciun zdobył drugą żółtą kartkę, co zredukowało emocje do minimum.

Z pewnością wszyscy pamiętają czasy, kiedy Cracovia była postrzegana jako zbór drużyn grających nieregularnie. Czas weryfikuje przeszłość, a po serii pięciu z rzędu zwycięstw w szóstym ostatnim meczu – Cracovia zdaje się budować coś solidnego w Krakowie. Oczekiwane są także zmiany w zarządzie klubu, który ma na celu dalszy rozwój i poprawę wyników. Zobaczymy, co przyniesie dalsza część sezonu, ale z biegiem dni widzimy rosnącą konkurencję i ambicje na poziomie Ekstraklasy.