Relacje Macieja Peli i Agnieszki Kaczorowskiej przeżywają prawdziwy wstrząs po ich rozstaniu. Choć początkowo oboje unikali dyskusji na temat swoich osobistych spraw, z czasem zdecydowali się otworzyć w wywiadach i na swoich kanałach w mediach społecznościowych. Agnieszka Kaczorowska w swoich postach zasugerowała, że zaczyna "żyć prawdziwie", co wielu fanów odczytało jako hint dotyczący jej nowych początków.

Maciej Pela, w wywiadzie dla podcastu "Co przekazuJESZ", odniósł się do kwestii opieki nad ich córkami. Podkreślił, że mimo bycia singlem, wcale nie czuje się samotnym ojcem. Ustalenia dotyczące opieki po rozwodzie opierają się na zasadzie równego podziału obowiązków. "Obecny system opieki jest dla mnie bardziej satysfakcjonujący, niż kiedy jeszcze z Agnieszką tworzyliśmy rodzinę. Nie jestem samodzielnie wychowującym dziewczynki tatą – dziewczynki mają i tatę, i mamę. Opieka 50/50 stała się teraz rzeczywistością, co wcześniej nie miało miejsca. Być może jest to najlepsza rzecz, która mogła się stać, że się rozwodzimy" – stwierdził Pela.

To mutacja w ich rodzinnej dynamice, która zadziwia nie tylko ich znajomych, ale również fanów, którzy obserwowali ich związek przez lata. Maciej Pela nie wstydzi się dzielić swoimi emocjami i przemyśleniami na ten temat, co jest rzadkością wśród celebrytów. Co więcej, Pela postanowił wykorzystać swoją popularność dla dobra lokalu, organizując aukcję na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, będąc szczerym w kwestii swojego stanu emocjonalnego i pojednania z przeszłością.

Czemu tak wiele osób reaguje ze zdziwieniem na te nowości? Z pewnością wiele osób nie zdawało sobie sprawy, jak głębokie korzyści mogą płynąć z uczciwego podziału opieki nad dziećmi oraz otwartości na nowe wyzwania. Kto wie, co przyniesie przyszłość dla Peli i Kaczorowskiej? Ich historia to dowód na to, że rozwód nie musi być końcem, ale początkiem czegoś nowego.