Rodzina pięcioraczków z Horyńca, znana z mediów społecznościowych, przeżywa trudne chwile. Początkowo zamieszkiwali w luksusowej willi z basenem, jednak wysokie koszty życia zmusiły ich do przeprowadzki. Ich nowy dom, który pokazują w filmikach w Internecie, jest znacznie mniejszy i skromniej wyposażony, co budzi zaniepokojenie wśród internautów.

W komentarzach pod materiałami Dominiki Clarke, matki pięcioraczków, internauci nie szczędzą słów wsparcia, ale także wyrażają swoje obawy co do sytuacji dzieci. Wiele osób martwi się, czy maluchy, które urodziły się jako wcześniaki, mają zapewnioną odpowiednią rehabilitację. W ostatnich dniach ich kanał na YouTube stał się polem do dyskusji, w której nie brakuje złośliwych komentarzy, ale także oferty pomocy i życzenia szybkiej poprawy warunków.

Nie ma co ukrywać - niektórzy obserwatorzy podnoszą kwestię, dlaczego rodzina nie wróciła do Polski. Koszty życia w Tajlandii są znacznie wyższe, a opieka zdrowotna słabsza niż w kraju. Wielu internautów wyraziło zrozumienie dla trudnej sytuacji rodziny i podkreśla, że ich zdrowie oraz dobre warunki do życia są najważniejsze.

Warto również zauważyć, że powrót do Polski wiązałby się z ogromnymi wydatkami - na chwilę obecną szacuje się, że koszt transportu całej trzynastoosobowej rodziny oscyluje w granicach kilkudziesięciu tysięcy złotych. To niewątpliwie przeszkoda, z którą rodzina musi się zmierzyć.

Ostatnio w mediach pojawiły się także niepokojące wieści. W dniu ich wylotu rodzina miała poważne problemy z policją, jednak szczegóły tej sytuacji jeszcze nie zostały ujawnione.

Rodzina z Horyńca zyskała wielu zwolenników, którzy z niecierpliwością czekają na wieści o ich dalszym losie. Czy wkrótce usłyszymy więcej o ich próbach spełnienia marzeń w obcym kraju?