Rozrywka

Laska z "Chłopaki nie płaczą" wrócił do Polski i założył rodzinę. "Mam wspaniałą żonę, która dała mi cudowne córki"

2025-01-02

Autor: Magdalena

Tomasz Bajer, znany jako Laska z kultowej polskiej komedii "Chłopaki nie płaczą", zdobył serca widzów dzięki swojej brawurowej roli młodzieżowego luzaka. Po sukcesie filmu podjął decyzję o wyjeździe za granicę, gdzie przez wiele lat pracował, m.in. jako malarz w Australii oraz w kasynie w USA.

Osiem lat temu Bajer postanowił wrócić do Polski, gdzie los połączył go z Julią, z którą założył rodzinę w Poznaniu. Obecnie Tomasz jest współwłaścicielem firmy specjalizującej się w usuwaniu wgnieceń z karoserii, a jego życie prywatne nabrało nowego blasku. Warto wspomnieć, że Tomasz poza pracą angażuje się również w działania charytatywne, często wspierając lokalne inicjatywy.

Dziś Tomasz Bajer jest szczęśliwym mężem i dumnym ojcem dwóch córek. Ostatnio z Julią pojawili się w programie "Dzień dobry TVN", gdzie dzielili się swoimi doświadczeniami jako rodzice. Julia wspominała moment ich pierwszego spotkania, które odbyło się dzięki przyjaciółce.

"Przyszłam tam i Tomek nie był rycerzem, ale zawalczył o moje względy, więc wyniknęło tak, że jestem laską Laski - mówiła ze śmiechem.

Tomasz z kolei nie krył radości z rodzinnego życia. "Bunkrów nie ma, ale jest super. Mam wspaniałą żonę, która dała mi dwie cudowne córki. Jedna ma trzy lata, a druga kończy siedem tygodni. Narodziny mojej pierwszej córki spowodowały, że pojawiły się siwe włosy, bo poziom odpowiedzialności ogromnie wzrósł" – powiedział Bajer.

Julia dodała, że narodziny ich pierwszej córki całkowicie zmieniły Tomka. "Jest bardzo rodzinny. Gdyby mógł, to by nie pracował, tylko spędzał czas z rodziną. Często się zapada w myśli i zastanawia nad różnymi rzeczami, ale mówi, że myśli o nas cały czas" – wyznała.

Jak widać, Tomasz Bajer znalazł swoje miejsce na ziemi i szczęście w życiu rodzinnym, a jego historia pokazuje, jak ważne są relacje i rodzina w każdym etapie życia. Czy uda mu się powrócić na ekrany? Zobaczymy!