Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach w ostatnich miesiącach mieli niewiele czasu dla siebie z powodu intensywnego harmonogramu muzycznego. Sytuacja zmieniła się dopiero po zakończeniu programu "The Voice of Poland" oraz niespodziewanym odwołaniu trasy koncertowej.

Badach, nieoczekiwanie, przebywał z żoną Alek i teściami w malowniczej Szwajcarii, gdzie mieszka siostra Aleksandra Kwaśniewskiego. W momencie, gdy wsiadał do samolotu, dowiedział się o anulowaniu koncertu zaplanowanego na 28 grudnia w Warszawie. Na swojej Instagramowej stronie podzielił się z fanami zrzutem ekranu maila z agencji Royal Concert, tłumacząc, jak został zaskoczony tym zwrotem akcji: "Właśnie wsiadam do samolotu, żeby wrócić do Warszawy na jutrzejszy koncert, a tu taka siurpryza...".

Dzięki temu odwołaniu, Kuba zyskał dodatkowy czas na spędzenie go z bliskimi, co szczególnie ucieszyło Aleksandrę. Postanowiła podzielić się radością z fanami, publikując nagrania z Szwajcarii, gdzie cieszyli się wspólnymi momentami.

"Ulubione święto, ulubieni ludzie i ulubione szwajcarskie tradycje," ogłosiła z entuzjazmem Kwaśniewska. Jej filmiki z zimowego krajobrazu, bieganie po śniegu z psami, oraz wspólne chwile spędzane na łodzi z Kubą przyciągnęły uwagę internautów. W komentarzach nie brakowało serdecznych życzeń od przyjaciół i fanów, w tym od popularnych osobistości jak Maja Ostaszewska, która napisała: "Cudnie! Najlepszego dla Was!".

Fani również byli zachwyceni uchwyconymi chwilami: "Jak ja lubię oglądać Wasze filmiki z wyjazdów!", pisali, dodając, że życzą magicznego Nowego Roku. Spektakularne tradycje, które pokazali, przyciągnęły uwagę wielu, podkreślając, jak ważne są chwile spędzone z rodziną.

W międzyczasie, nie zabrakło kontrowersyjnych momentów w życiu pary, a Kuba Badach wyjawił szczegóły dotyczące relacji z teściową, Jolantą Kwaśniewską. Jego szczerość wywołała mieszane odczucia wśród fanów i dziennikarzy, co dodatkowo podgrzało atmosferę.