Złota era komputerów kwantowych

Obecna gorączka spekulacyjna na rynkach nie dotyczy już tradycyjnych technologii, lecz fantastycznych urządzeń znanych jako komputery kwantowe. W ciągu ostatnich miesięcy ich akcje wzrosły o tysięczne procenty, z miliardowymi wycenami, pomimo że ich obrót przypomina raczej skromne kwoty typowe dla lokalnych sklepów spożywczych.

Przewidywania a rzeczywistość

W 2025 roku prezes Nvidii, Jensen Huang, ostrzegł, że komercyjne komputery kwantowe mogą być namacalne dopiero za 15 do 30 lat. Ta wieloletnia prognoza nie powstrzymała jednak inwestorów, którzy pominęli tę uwagę i zainwestowali w firmy rozwijające tę technologię.

Potencjał w niewyobrażalnych liczbach

W grudniu zeszłego roku Google zaprezentowało 105-kubitowy procesor, który wykonał zadanie w zaledwie 5 minut — czas, który tradycyjne superkomputery potrzebowałyby na wykonanie go przez 10 kwadrylionów lat! To pokazuje niewiarygodny potencjał technologii, która dopiero raczkuje.

Kwantowe spółki w ogniu spekulacji

Wzrosty akcji spółek zajmujących się komputerami kwantowymi przypominają tulipomania z XVII wieku. Przykładem jest Quantum Computing, wyceniana na 3,7 miliarda dolarów, mimo że ich przychody w ostatnim kwartale wyniosły zaledwie 61 tysięcy dolarów. Dla porównania, spółki takie jak XTB, Enea czy Cyfrowy Polsat generują setki milionów zysku netto kwartalnie.

Rozpiętość zysków i strat w branży

Choć akcje spółek takich jak D-Wave Quantum czy Rigetti Computing rosną, większość z nich wciąż generuje ogromne straty. D-Wave Quantum miała w pierwszej połowie roku przychody na poziomie 18 milionów dolarów, ale stratę netto wynoszącą 173 miliony dolarów. Inwestycje w te firmy są dla zaryzykownych inwestorów, liczących na przyszły przełom.

Emisja akcji i wielkie nadzieje

W ostatnich miesiącach wiele firm ogłosiło sukcesy w pozyskiwaniu kapitału poprzez emisję akcji. Na przykład Quantum Computing sprzedało akcje o łącznej wartości 500 milionów dolarów, co pokazuje, że inwestorzy wciąż wierzą w potencjał tej technologii.

Czy powtórzy się tulipomania?

Hossa na spółkach zajmujących się technologią kwantową, mimo swojej spekulacyjnej natury, opiera się na postępie technologicznym i zainteresowaniu rządu USA oraz gigantów takich jak Nvidia czy Google. Jednak, inwestycje w akcje tych spółek mogą być obarczone najwyższym ryzykiem.

Alternatywy na giełdzie

Dla bardziej ostrożnych inwestorów, fundusze ETF, jak Defiance Quantum ETF czy nowy VanEck Quantum Computing UCITS ETF, mogą być dobrym rozwiązaniem. Te fundusze inwestują w wybrane spółki z branży kwantowej, oferując większą dywersyfikację i mniejsze ryzyko.

Polska na drodze do rozwoju kwantowego

W Polsce Creotech Instruments dąży do stworzenia nowej spółki zajmującej się kompetencjami kwantowymi, co może oznaczać, że również w naszym kraju dogonią światowy wyścig technologii kwantowych.