Finanse

Inflacja spada, gospodarka nabiera tempa: Optymistyczne prognozy dla Polski

2025-09-17

Autor: Ewa

Czy Polska gospodarka naprawdę przyspiesza?

Eksperci finansowi z dwóch czołowych banków ogłaszają lepsze prognozy dotyczące cięć stóp procentowych, które mają być większe, niż wcześniej przewidywano. PKO BP zmniejszył przewidywanie stopy referencyjnej z 4% do 3,5%, a Credit Agricole z 4,25% do 4%. Ta zmiana jest korzystna zwłaszcza dla kredytobiorców na zmiennych oprocentowaniu.

Konsumpcja kluczem do sukcesu

Prognozy dla wzrostu gospodarczego od sierpnia zostały poprawione: analitycy Erste przewidują wzrost z 3,2% do 3,4%, a PKO BP z 3,3% do 3,4%. Mediana prognoz dla PKB oszacowano na 3,4%. Ciekawostką jest prognoza mBanku, który zaskakująco podniósł swoje oczekiwania wzrostu PKB z 3,5% do 4,2%. To ożywienie ma być napędzane głównie przez popyt konsumpcyjny.

Wynagrodzenia w górę!

Pomimo spadków w sektorze przemysłowym, wzrost wynagrodzeń ma osiągnąć 8,6% w tym roku i 6,9% w przyszłym. Oznacza to realny wzrost dochodów mieszkańców, przekraczający inflację. Analitycy spodziewają się, że dzięki zwiększonej konsumpcji oraz funduszom unijnym, aktywność gospodarcza znacznie się poprawi.

Czarny koniec rynku pracy?

Jednakże, sytuacja na rynku pracy nie napawa optymizmem. Oczekuje się, że stopy bezrobocia wzrosną do 5,5% na koniec roku. Chociaż trend starzejącego się społeczeństwa wprowadza obawy, eksperci przewidują, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadnie o 0,3%, a niektórzy analitycy wskazują nawet na spadek o 0,8%.

Problem polskiego przemysłu

Rynki przemysłowe również nie radzą sobie dobrze. Prognozy wzrostu sektora produkcyjnego spadły do zaledwie 1,6%, co znacząco odbiega od wcześniejszych prognoz na poziomie 3%. Główne problemy powodują wysokie ceny energii oraz trudności w eksporcie.

Co nas czeka w przyszłości?

Analitycy sugerują, że przyszłe prognozy dla polskiego eksportu również są pesymistyczne, a trend umacniającego się złotego może pogłębić problemy rodzimych producentów. Wzrost kosztów, przy mniejszym wpływie z eksportu, staje się rzeczywistością dla polskich przedsiębiorstw.

W obliczu złożonej sytuacji gospodarczej, Polska ma szansę na ożywienie, jeżeli popyt konsumpcyjny na tyle wzrośnie, by zrównoważyć negatywne skutki w innych sektorach. Optymizm w ekonomii jest potrzebny, ale jak widać, nadal jest wiele wyzwań do pokonania.