Kondukt żałobny walczącej demokracji w Polsce właśnie nabiera tempa, a prezydent Aleksander Kwaśniewski zdaje się być w szoku. Po wyborach z 5 listopada, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, pojawiają się pytania o przyszłość zarówno kraju, jak i wysiłków na rzecz demokracji.

Kwaśniewski, w ostatnich wypowiedziach, wyraził zdziwienie, że Amerykanie wykazują większe zainteresowanie przyszłością własnego kraju, a nie absorbowaniem się wojną na Ukrainie. Wydaje się, że ci, którzy nalegają na pomoc dla Ukrainy, traktują Stany Zjednoczone jak niekończącą się skarbonkę, co może być niebezpieczne dla międzynarodowych relacji.

Czas na przebudzenie

Obecność Joego Bidena w Białym Domu stała się synonimem destabilizacji i chaosu. Te cztery lata to nie tylko problemy wewnętrzne USA, ale także chaos w polityce międzynarodowej. Kwaśniewski podkreśla, że pożądana „normalność” to nie po prostu powrót do status quo, ale stabilność, która wymaga wyzwań i reform.

Panele pochwał

Nie można zignorować faktu, że media w Polsce przez ostatnie lata ulegały niepisanej zmowie milczenia, ignorując błędy rządu i podkreślając jedynie sukcesy, co wpłynęło na postrzeganie Koalicji Demokratycznej. W 2024 roku, jednak, narracja zaczęła się zmieniać – pojawiły się wątpliwości co do zdrowia Bidena, a to wystarczyło, by niektórzy dziennikarze zaczęli dostrzegać ogólny kryzys.

Zaraz po debacie Biden-Trump w 2024 roku, na czołach polskich prezenterów można było zobaczyć zimny pot. Amerykańscy dziennikarze zaczęli zrywać zasłonę tajemnicy i ujawnili to, co było widoczne od lat – prezydent Biden jest w coraz gorszym stanie zdrowia.

Prawda w końcu na jawie

Prasa polska wciąż jest wypierająca temat stanu zdrowia Bidena, a amerykański dziennik The Wall Street Journal opublikował artykuł potwierdzający to w grudniu 2024 roku, w którym opisywał, jak Biały Dom izolował Bidena, aby ukryć jego coraz gorszy stan. W Polsce temat ten, choć powoli zaczyna być poruszany, nadal jest traktowany jako niewygodny. To pokazuje, jak daleko są gotowi posunąć się dziennikarze, aby nie podważać narracji, która przetrwała na scenie politycznej przez ostatnie lata.

Wojna na Ukrainie i Polska w praywadach

Kwestia konfliktu na Ukrainie staje się coraz bardziej krytyczna. Trump wielokrotnie zapewniał, że jest w stanie zażegnać ten konflikt, a jego retoryka zyskała na znaczeniu. Jest wielce prawdopodobne, że jego podejście do polityki zagranicznej będzie kluczowe dla Polski oraz Ukrainy w kontekście przemian geopolitycznych.

Wspieranie Bidena i jego administracji w Polsce przyniosło konsekwencje. Polska scena medialno-polityczna z Kwaśniewskim na czołowej pozycji skupiła się na improwizacji, a nie na długoterminowych strategiach, co doprowadziło nas do skomplikowanej sytuacji.

Co dalej?

Zamiast wciąż narzekać na przeszłość, należy skupić się na wyzwaniach przed nami. Jakie działania należy podjąć, by wyjść z tego kryzysu? Czas na przebudzenie i uporządkowanie spraw w Polsce, ponieważ ludzie zasługują na lepsze jutro. I co najważniejsze: przestańmy liczyć na innych, a weźmy sprawy w nasze ręce.