Dwoje ocalałych z tragicznego zamachu bombowego, który miał miejsce podczas koncertu Ariany Grande w Manchesterze, otrzyma 45 tysięcy funtów odszkodowania. Taką decyzję podjął brytyjski sąd, skazując Richarda Halla, znanego zwolennika teorii spiskowych. Hall, który od lat propaguje ideę, że atak z 2017 roku był mistyfikacją, został uznany winnym nękania ojca i córki, będących ofiarami zamachu.

W wyniku zamachu zginęły 22 osoby, a ponad 100 kolejnych zostało rannych, w tym dzieci, które przybyły na koncert. Martin Hibbert, który pozwał Halla, doznał poważnych obrażeń, w tym paraliżu, a jego córka cierpi na trwałe uszkodzenia mózgu.

Hall, były producent telewizyjny, stwierdził, że "nie było żadnej bomby" i że zamachowiec działał na zlecenie agentów wywiadu. W trakcie procesu utrzymywał, że jego działania były "interesem publicznym", a śledzenie ofiar zamachu było "usprawiedliwione". Sąd jednoznacznie uznał te argumenty za absurdalne i potwierdził, że histeryczne twierdzenia Halla stanowią długotrwałe nękanie, które miało na celu zastraszenie rodzin ofiar.

Sąd zasądził Hallowi łącznie 90 tysięcy funtów, wliczając w to koszty sądowe, oraz zakazał mu kontaktu z poszkodowanymi. Martin Hibbert wyraził ulgę po wyroku, podkreślając znaczenie sprawiedliwości i konieczność ochrony niewinnych ludzi przed niesprawiedliwymi oskarżeniami.

Zamach, który miał miejsce 22 maja 2017 roku, był jednym z najtragiczniejszych incydentów terrorystycznych w Wielkiej Brytanii. Salman Abedi, sprawca zamachu, zdetonował ładunek wybuchowy, gdy fani opuszczali halę koncertową. Dochodzenie wykazało, że brytyjskie służby wywiadowcze, MI5, zignorowały sygnały ostrzegawcze, co mogło ocalić wiele istnień.

Ta sprawa przypomina także proces Alex Jonesa, znane gościa na scenie teorii spiskowych, który został zobowiązany do zapłaty ogromnej kwoty odszkodowania rodzinom ofiar masakry w Sandy Hook. Oba przypadki pokazują, jak teoria spiskowa może wpływać na życie niewinnych osób i ilustrują potrzebę walki z dezinformacją, która może prowadzić do tragedii.