Iga Świątek w tegorocznym Australian Open pokazuje niesamowitą formę, awansując do półfinału bez utraty żadnego seta. W ćwierćfinale Polka zdominowała Amerykankę Emmę Navarro, wygrywając 6:1, 6:2. Po zaciętej grze Świątek sama wskazała, że wynik nie odzwierciedla trudów spotkania, jednak jej dominacja na korcie była wyraźna.

Po meczu Emma Navarro skomentowała swoją rywalkę, nazywając ją "bezlitosną". Przyznała, że gra z Igą to prawdziwe wyzwanie. "Nie jest łatwo z nią grać. Jest bardzo szybka i zdolna do natychmiastowego działania", mówiła Navarro podczas konferencji prasowej. Dodała, że każda pomyłka po stronie rywalki jest szybko wykorzystywana przez Igę, co czyni ją trudnym przeciwnikiem.

W trakcie meczu doszło do kontrowersyjnego incydentu, kiedy Iga zdobyła przełamanie po nietypowej akcji, co wzbudziło emocje wśród kibiców i komentatorów. Navarro przyznała, że Iga gra z ogromnym poświęceniem i pewnością siebie, co czyni ją jednym z najtrudniejszych rywali na korcie.

Przedstawiając swój kolejny mecz, Iga nie tylko wyrównała swoje najlepsze osiągnięcie w Australian Open z 2022 roku, ale także ma szansę zrobić kolejny krok, zmierzy się bowiem z Madison Keys, która w ćwierćfinale pokonała Elinę Switolinę. W drugim półfinale liderka rankingu WTA, Aryna Sabalenka, zmierzy się z Paulą Badosą właśnie w momencie, kiedy Hiszpanka osiągnęła najlepsze wyniki w karierze.

Iga Świątek, broniąc tytułu i prezentując znakomitą formę, ma realną szansę na zdobycie kolejnego wielkoszlemowego trofeum. Jej determinacja i umiejętności na pewno przyciągną uwagę fanów tenisa na całym świecie.