Zmiana składu pasty Elmex wywołała prawdziwą burzę wśród konsumentów. Na starym opakowaniu był wyraźny symbol zęba oraz informacja o aminofluorku, a na nowym można zobaczyć jedynie napis "dual protective shield". Kluczowy składnik, olaflur (aminofluorek) w ilości 1440 ppm, został zastąpiony przez fluorek sodu, który zawiera 1450 ppm.

Badania sugerują, że aminofluorek jest bardziej skuteczny w remineralizacji szkliwa niż fluorek sodu, co czyniło pastę Elmex jedną z ulubionych rekomendacji stomatologów. Reakcje konsumentów były natychmiastowe i emocjonalne. "Dziękuję za zmianę składu na tańszy, a cenę na wyższą! Ostatnia tubka i ciao!" - komentował jeden z użytkowników w mediach społecznościowych.

Firma Colgate-Palmolive, właściciel marki Elmex, postanowiła odpowiedzieć na zarzuty, twierdząc, że nowe formuły zapewniają tak samo skuteczną ochronę przed próchnicą. "Wprowadzamy innowacje, które usprawniają naszą produkcję i mają mniejszy wpływ na środowisko" - zapewnili przedstawiciele firmy. Warto dodać, że nowa formuła jest wynikiem zastosowania specjalnej technologii Neo-Aminex™, łączącej składnik aminowy z fluorkiem sodu.

Od lat 50. XX wieku, kiedy to stworzono olaflur w współpracy z Instytutem Stomatologii Uniwersytetu w Zurychu, technologia produkcji przeszła znaczne zmiany. Nowa wersja pasty zawiera aminy pochodzenia roślinnego z nasion rzepaku, co nie tylko redukuje wpływ na środowisko, ale również wpływa korzystnie na proces produkcji, zmniejszając zużycie energii.

Konsumenci są jednak nieprzekonani. Jak podają analizy rynku, niezadowolenie społeczne z powodu takich zmian w składzie może wpłynąć na sprzedaż produktów w segmencie premium. Czy to początek końca popularności pasty Elmex? Pozostaje nam tylko czekać i obserwować rozwój sytuacji.