Wstrząsający incydent miał miejsce w Szamotułach, gdzie mieszkaniec powiadomił policję o kierowcy samochodu osobowego, który według świadków mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Zgłaszający, dostrzegając niebezpieczeństwo, postanowił zareagować i uniemożliwić mężczyźnie kontynuowanie jazdy. Jak poinformowała st. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, sytuacja rozegrała się na parkingu jednego z lokalnych marketów.

Po przybyciu na miejsce mundurowi przebadali kierowcę alkomatem i odkryli, że miał on w organizmie 2,02 promila alkoholu. Warto podkreślić, że mężczyzna nie był sam - w jego samochodzie znajdowało się również dziecko, co jeszcze bardziej potęguje dramatyzm sytuacji.

Wstrząsające ujawnienie!

Szokujące jest to, że zatrzymany mężczyzna jest policjantem, co zdaje się budzić szczególne oburzenie społeczności lokalnej. Jak podaje eszamotuly.pl, sprawca jest doświadczonym funkcjonariuszem, który ostatnio pełnił obowiązki w pionie prewencji i zajmował stanowisko kierownicze.

St. asp. Sandra Chuda zaznaczyła, że incydent miał miejsce w czasie wolnym od służby, jednak w związku z jego funkcją, wszystkie zebrane dowody zostaną przekazane do Prokuratury Rejonowej w Szamotułach, gdzie prowadzone będzie dalsze postępowanie. Policjantowi grozi kara nawet do trzech lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz konfiskata pojazdu.

Komendant Powiatowy Policji w Szamotułach natychmiast podjął decyzję o wdrożeniu procedury mającej na celu zwolnienie policjanta ze służby. Fala krytyki, jaka spadła na policję, skłania do refleksji nad kwestią bezpieczeństwa wśród funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości.

Tymczasem lokalna społeczność jest wstrząśnięta nie tylko zachowaniem policjanta, ale i tym, jak może wyglądać sytuacja, w której przedstawiciele służb mundurowych sami stają się zagrożeniem dla obywateli. Trwa dyskusja na temat konieczności wdrożenia szkoleń dotyczących odpowiedzialności i etyki wśród policjantów.