Sport

Kochanka Beckhama powraca z sensacyjnymi wyjawieniami: "On przedstawia siebie jako ofiarę, a ja wyglądam jak kłamczucha"

2025-01-03

Autor: Marek

David Beckham, były piłkarz świata, niejednokrotnie stawał się tematem skandali związanych z romansu. To niepowstrzymane zainteresowanie mediami do publicznego życia sportowca zyskało nowe życie dzięki Rebece Loos, jego byłej asystentce, która ujawnia kulisy ich rzekomego romansu.

Po latach Loos ponownie zdobywa uwagę, stawiając na pierwszy plan kontrowersyjne doświadczenia sprzed wielu lat.

Rzekoma kochanka ujawnia, że w 2003 roku zobaczyła Beckhama w towarzystwie innej kobiety. Podczas gdy para Beckhamów obchodzili swoją 21. rocznicę ślubu w 2020 roku, media przypomniały o nieszczęśliwych chwilach, które przetrwali pomimo skandali. David nigdy nie przyznał się do zdrady, deklarując miłość i oddanie Victorii.

Rebecca Loos jednak bez wahania dzieli się swoimi wspomnieniami w podcastach i wywiadach, przytaczając emocjonujące szczegóły dotyczące ich domniemanych relacji.

W jednym z ostatnich wywiadów, mówiła: "Ostatecznie zdecydowałam, że lepiej, żebym sama opowiedziała swoją historię, zanim ktokolwiek inny ją zniekształci". Loos uznaje, że oskarżenia o nieprawdziwość jej słów powodują, iż to ona staje się ofiarą sytuacji.

W swoim podcaście poruszyła także osobiste uczucia związane z przeszłością: "Czułam, że to coś, co musi ujrzeć światło dzienne. Mimo że byłam naiwna, myślałam, że ludzie docenią uczciwość. Ostatecznie to ja zostałam osądzona."

Warto również dodać, że Beckham dąży do stworzenia pozytywnego wizerunku, angażując się w działalność charytatywną. W obliczu niewygodnych pytań odnośnie przeszłości, piłkarz stara się unikać kontrowersji, a najnowszy dokument o jego życiu zaledwie delikatnie dotyka kontekstu jego małżeństwa i domniemanych infidelności.

Loos, która obecnie jest influencerką, podkreśla, że nieboi się ujawnić prawdy, podkreślając, jak ważne jest dla niej ujawnienie swojej wersji historii. "Zrozumiałam, że David buduje swój wizerunek na moim kosztem. Chciałam jedynie zasygnalizować, że ogromne pieniądze i sława nie dają mu prawa do nieskrępowanego zachowania" - dodała.