Kinga Rusin, znana dziennikarka i prezenterka, od sierpnia 2019 roku prowadzi życie w podróży, po tym jak odeszła z TVN-u. Wraz z ukochanym Markiem Kujawą eksploruje świat, dzieląc się swoimi przygodami na mediach społecznościowych. W ostatnim czasie wzbudziła wiele emocji, wracając do Nowego Jorku podczas rocznicy zamachu na World Trade Center, gdzie poruszyła także aktualne tematy polityczne.

Jednak to, co aktualnie najbardziej ekscytuje fanów, to spekulacje dotyczące jej potencjalnego powrotu do telewizji, a konkretnie do Polsatu. W siedzibie stacji mówi się o możliwościach transferu Kingi, która mogłaby stać się gwiazdą nowego programu porannego stworzonego przez Edwarda Miszczaka. Obecnie „halo tu Polsat” zyskuje na popularności, a stacja planuje ambitny rozwój tego formatu, co nie daje spokoju wielbicielom programów śniadaniowych.

Kinga Rusin przez 15 lat pracy w TVN-ie zdobyła ogromną sympatię widzów oraz zaufanie swojego byłego przełożonego, Edwarda Miszczaka. Informatorzy doniosły, że Miszczak od dawna marzył o tym, aby Kinga dołączyła do jego zespołu w Polsacie. Nie bez znaczenia jest to, że pracownicy stacji zauważają, iż istniejące zapotrzebowanie na nowe twarze w zespole „halo” może prowadzić do tego, że Kinga przyjęłaby zaproszenie do współpracy.

Kinga jest dla Miszczaka nie tylko utalentowaną dziennikarką, ale również osobą, którą darzy ogromnym szacunkiem za jej decyzję o odejściu z telewizji, co świadczy o jej silnym charakterze. Czy mogłoby to być spełnienie jego marzeń? Wygląda na to, że choć rozmowy na temat współpracy mogły już mieć miejsce, na razie trwają w tajemnicy.

Jeśli Kinga rzeczywiście zdecyduje się na powrót do telewizji, będzie to wielka niespodzianka dla jej fanów i może znacząco wpłynąć na rywalizację z programem „Dzień Dobry TVN.” Czy rzeczywiście dojdzie do tego transferu? Pozostaje mieć nadzieję, że szybko poznamy odpowiedź na to pytanie. Co myślicie - czy Kinga Rusin pasowałaby do Polsatu? Napiszcie w komentarzach!