Sport

Kibice nie mają litości dla Szpakowskiego. Oto, co wpłynęło na krytykę!

2025-01-17

Autor: Katarzyna

Wprowadzenie

Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski to duet komentatorski, który zna każdy miłośnik piłki nożnej w Polsce. Ich współpraca podczas meczów reprezentacji Polski oraz innych wydarzeń piłkarskich od lat cieszy się dużą popularnością, ale ostatnio ta symbioza zaczęła budzić coraz więcej kontrowersji. Ostatnie wydarzenia miały miejsce w trakcie meczu hiszpańskiego Pucharu Króla, gdzie Real Madryt zmierzył się z Celtą Vigo, a mecz zakończył się emocjonującym zwycięstwem Realu 5:2, po dogrywce.

Krytyka błędów komentatorskich

Niestety, komentowanie tego ważnego spotkania nie poszło Szpakowskiemu najlepiej. Kibice zaczęli głośno skarżyć się na jego błędy komentarzowe oraz rzekomą stronniczość, która miała sugerować jego sympatię do rywala Realu, czyli FC Barcelony.

Reakcje kibiców

Jak zauważył jeden z kibiców na platformie X, "Szpakowski w tym meczu więcej mówił o Barcelonie niż o samej grze Realu. Gdy była sytuacja z karnym dla Celty, pomieszał nazwiska z całej dziesiątki zawodników na boisku!". Fani nie kryli swojego rozczarowania, twierdząc, że emocje, które powinny towarzyszyć takim momentom, były zupełnie niewyczuwalne w jego głosie.

Dalsze kontrowersje

W niekorzystnym świetle znalazła się również pomyłka Szpakowskiego, gdy błędnie wymienił nazwisko piłkarza Celty Vigo, nazywając go Marco Asensio, a nie Marcos Alonso. To tylko wzmocniło krytykę pod jego adresem. Zarówno Szpakowski, jak i Mielcarski, zostali oskarżeni o brak ekspresji oraz odpowiedniego wyczucia sytuacji na boisku.

Głos widzów

Ich komentarze w momencie zdobywania bramek przez Real były w porównaniu do akcji wręcz stonowane, co zdenerwowało wielu widzów. Reakcja kibiców była błyskawiczna - zaczęli domagać się, aby Szpakowski został odsunięty od komentowania kolejnych meczów. "To był najgorszy mecz, jakie kiedykolwiek komentował. Czas na emeryturę!" - pisali rozgoryczeni internauci.

Przyszłość komentatora

Rzeczywiście, sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a fani zaczynają zadawać sobie pytanie, czy legendarny komentator jest w stanie wznieść się na wyżyny, które od niego oczekują. Ciekawe, czy TVP odpowiednio zareaguje na te opinie, a może zdecyduje się na coś radykalnego? Może to właśnie czas na nową krew w komentatorskiej ekipie?! Kibice już nie mogą doczekać się lepszych komentarzy przy kolejnych meczach!