Sport

Josue dla Goal.pl: Mam jeszcze jedno marzenie związane z Legią

2024-09-21

Josue Pesqueira, były kapitan Legii Warszawa, odcisnął swoje piętno na polskim futbolu jako jeden z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy w ostatnich latach. Po opuszczeniu klubu, z którym związał się na trzy sezony, Portugalczyk obecnie gra w drugoligowym brazylijskim Coritiba FC. W wywiadzie dla Goal.pl, Josue opowiada o swych wrażeniach z Brazylii, relacjach z kibicami Legii oraz o ambicjach związanych z dalszą karierą.

Po przybyciu do Brazylii, Josue nie kryje zadowolenia z pracy w Coritiba. "Klub ma ciekawy projekt, a ludzie w nim pracujący są naprawdę wspaniali. Miasto jest bardzo przyjemne i czuje się tu bezpiecznie," przyznaje. Warto zauważyć, że region ten jest silnie związany z Polonią, co dodatkowo ułatwia mu adaptację w nowym środowisku.

O planach na przyszłość, były zawodnik Legii stwierdził: "Mam jeszcze jedno marzenie związane z Legią. Chciałbym mieć szansę na powrót do tego klubu, kiedyś w roli trenera. Praca w Legii byłaby dla mnie spełnieniem marzeń." Josue podkreślił, że jego odejście z klubu było decyzją naturalną, wynikłą z braku ofert przedłużenia kontraktu, ale również z chęci nowych wyzwań.

Udzielając odpowiedzi na pytania dotyczące relacji z kibicami Legii, Josue zaznaczył, że bardzo się przywiązał do klubu oraz fanów. „Zawsze będę kibicem Legii,” mówi, wskazując na silną więź, którą zbudował w Warszawie. Dla wielu kibiców jego przejście do Coritiba było zaskoczeniem, a w sieci nie brakuje emocjonalnych reakcji na jego odejście.

Po intensywnym czasie spędzonym w Legii, Josue czuje się zmęczony presją, jaką niosło ze sobą jego kapitaństwo. „Czasami to było zbyt obciążające, czułem, że odpowiedzialność wzięła górę nad moją przyjemnością z gry,” przyznaje.

Obecnie Josue jest zdeterminowany, aby pomóc Coritiba w powrocie na wyższy poziom, a jego celem jest zdobycie awansu do pierwszej ligi. Jego ambicje sięgają jednak dalej – nie wyklucza, że w przyszłości wróci do Legii, by jako trener spróbować powtórzyć sukcesy z czasów swojego grania na Łazienkowskiej. Josue nie tylko ufa w swoje umiejętności, ale również w to, że może inspirować kolejne pokolenia piłkarzy.