Na zbliżającym się spotkaniu, które odbędzie się z inicjatywy Joego Bidena, kluczowymi tematami będą rosyjska agresja na Ukrainę oraz plany na jej zakończenie i przyszłą odbudowę. Na ten ważny event zwrócono uwagę z powodu lokalizacji - w luksusowym hotelu Intercontinental w Nowym Jorku, gdzie zatrzymują się światowe przywódcy. Przypomnijmy, że ten hotel sąsiaduje z miejscem pobytu polskiej pary prezydenckiej, co dodaje pikanterii całemu wydarzeniu.

W spotkaniu, którego celem jest zacieśnienie współpracy oraz zainteresowanie sytuacją Ukrainy, weźmie również udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Mówi się, że formuła rozmowy może się rozszerzyć o dodatkowych uczestników, w tym m.in. szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, premiera Wielkiej Brytanii oraz prezydenta Litwy. To daje nadzieję na silniejszą kooperację w walce z rosyjską agresją.

Przed tym oficjalnym spotkaniem, politycy mają również szansę na kuluarowe rozmowy w cztery oczy, które mogą przynieść nowe, nieformalne ustalenia. Warto zaznaczyć, że w podobnej formule politycy spotkali się już podczas lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie, który zakończył się przyjęciem wspólnej deklaracji.

Nie można pominąć znaczenia, jakie dla politycznej sceny ma niedawne przemówienie Joe Bidena, który, z emocjami, zapowiedział, że to ostatni raz, gdy występuje na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ jako prezydent Stanów Zjednoczonych. Biden, obecnie 81-letni, podkreślił, że nadszedł czas na nowe pokolenie przywódców, co wywołało refleksje nie tylko u innych przywódców, ale także wśród weteranów politycznych.

Prezydent Andrzej Duda, komentując wystąpienie Bidena, przyznał, że o pozytywne emocje przenikają momenty nostalgii i wzruszenia. Ale również podkreślił, że to mocne przesłanie o wsparciu dla Ukrainy jest kluczowe i ma znaczenie nie tylko w kontekście współpracy, ale także w kontekście stabilności regionu.

Na marginach rozmów, Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski wziął udział w debacie ONZ, gdzie odniósł się do działań Rosji wobec Ukrainy, oskarżając ją o ludobójstwo. Jego mocne słowa skierowane do rosyjskiego ambasadora doprowadziły do incydentu, gdy ten opuścił salę w obliczu przytoczonych przez Sikorskiego materiałów dokumentujących rosyjskie zbrodnie.

To niezwykle ważne wydarzenie, które odbędzie się w Nowym Jorku, może zaważyć na przyszłości mnożenia się sojuszy międzynarodowych przeciwko agresji Rosji i ustanowienia stabilniejszego pokoju w regionie. Warto śledzić rozwój wydarzeń z zapartym tchem.