1 października 2024 roku, malownicze miasteczko Plains w stanie Georgia stało się miejscem wyjątkowych obchodów – setnych urodzin Jimmy'ego Cartera, byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Carter, którego prezydentura była naznaczona wieloma kryzysami i porażkami, w późniejszych latach życia zdobył uznanie jako ikona działań humanitarnych i społecznych. Urodził się w rodzinie plantatorów orzeszków ziemnych, a swoje pierwsze kroki w polityce stawiał jako marynarz oraz farmer. Do urzędu prezydenta doszedł w 1977 roku, pokonując Gerald Forda, a część jego sukcesu zawdzięczał wsparciu między innymi Polonii w Stanach Zjednoczonych.

Miasteczko Plains, liczące około 500 mieszkańców, zorganizowało huczne obchody – koncerty oraz przeloty myśliwców, a także ceremonię naturalizacji nowych obywateli USA. W Atlanta, z okazji urodzin Cartera, nagrano koncert z udziałem gwiazd, z którym wystąpiły inne żyjące byłe głowy państwa, z wyjątkiem Donalda Trumpa.

Obchody te ukazują, jak znacząco zmienił się status Cartera w amerykańskiej historii. Choć jego prezydentura była często krytykowana i postrzegana jako jedna z najgorszych, obecnie Carter cieszy się dużą sympatią. Jego prezydentura była nie tylko czasem poważnych kryzysów, takich jak stagflacja, kryzys naftowy oraz rewolucja islamska w Iranie, ale także źródłem ważnych osiągnięć, takich jak porozumienia z Camp David, które stanowiły przełom w stosunkach izraelsko-egipskich.

Ważną rolę w jego administracji odegrał Zbigniew Brzeziński, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, który wpłynął na amerykańską politykę wobec Europy Wschodniej. Carter stawiał na prawa człowieka i wspierał demokratyczne przemiany, co miało znaczenie również dla Polski. W czerwcu 1979 roku Carter gościł Lecha Wałęsę, co stało się symbolicznym gestem wsparcia dla ruchu Solidarność.

Po zakończeniu kadencji, Carter przeszedł na polityczną emeryturę, jednak zaangażował się w działania humanitarne, zakładając organizację Habitat for Humanity, której celem było budowanie domów dla potrzebujących. Jego osiągnięcia zostały docenione, gdy w 2002 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za działalność na rzecz pokoju i praw człowieka.

Mimo że stan zdrowia Cartera uległ znacznemu pogorszeniu w lutym 2023 roku, kiedy to przeszedł na opiekę hospicyjną, zostawił po sobie trwały ślad w historii. Jego życie osobiste było szczęśliwe – spędził 77 lat u boku żony, Rosalynn.

Carter, mimo zaawansowanego wieku, nie tracił zainteresowania polityką. Jego wnukowie informowali, że był zainteresowany nadchodzącymi wyborami i otrzymywał wiadomości od wiceprezydent Kamali Harris.

Jimmy Carter, osiągając wiek 100 lat, pokazuje, jak życie nieprzewidywalne potrafi być pełne przygód, sukcesów i porażek. Jego historia z pewnością będzie inspiracją dla wielu pokoleń.