Podczas kampanii wyborczej przed głosowaniem 15 października 2023 roku koalicja Trzeciej Drogi zapowiedziała program "akademiki za złotówkę". Głównym celem było wsparcie studentów, jednak do tej pory nie udało się osiągnąć tego zamierzenia. W tej sprawie wypowiedział się minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek w programie Radi Zet.

Podczas rozmowy, dziennikarz zapytał ministra, czy przeprasza studentów za obietnicę, która nie została zrealizowana. Wieczorek krótko odpowiedział "nie", co wywołało kontrowersje. Dziennikarz dopytał, czy słowa te oznaczają, że obietnica była nieprawdziwa. Na co Wieczorek zareagował z lekkim zdziwieniem, co mogło sugerować, że nie dostrzegał powagi sytuacji.

Jego wypowiedzi wywołały lawinę reakcji w mediach społecznościowych, gdzie polityczni przeciwnicy zwrócili uwagę, że minister zdaje się przyznawać do nieprawdziwości obietnicy. Były minister sprawiedliwości, Marcin Warchoł, skomentował, że to szokujące i obraźliwe dla młodych ludzi.

W odpowiedzi na falę krytyki, wiceprzewodniczący klubu Lewicy, Tomasz Trela, starał się bronić ministra, twierdząc, że Wieczorek nie powiedział, że obietnica była kłamstwem. Trela podkreślił, że politycy prawicy skupiają się na atakach zamiast zajmować się swoimi problemami, zwłaszcza biorąc pod uwagę oskarżenia o nieprawidłowości w rządach PiS.

Dodatkowo, eksperci zwracają uwagę, że sytuacja ta może wpłynąć na zaufanie młodych ludzi do polityków, zwłaszcza w kontekście oczekiwań na realne wsparcie dla studentów, które jest niezwykle istotne w obliczu rosnących kosztów życia i kształcenia. Wiele osób liczyło na konkretne kroki w zakresie dostępności mieszkań studenckich i wsparcia finansowego.

W obliczu powstałej sytuacji, ministrowi Wieczorkowi pozostaje liczyć na to, że studentom uda się w przyszłości zrealizować obietnice, które były kluczowym elementem ich programu wyborczego. Jak na razie jednak, kontrowersje wokół "akademików za złotówkę" oraz wypowiedzi ministra pozostają gorącym tematem w debacie publicznej.