"Ja za nich nie usiądę na belce". Thurnbichler szczerze o polskich skoczkach
2024-12-29
Autor: Magdalena
Thomas Thurnbichler, trener polskiej kadry skoczków narciarskich, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat niewystarczających wyników swoich zawodników. Stwierdził, że kluczem do sukcesu jest przede wszystkim... luz psychiczny.
W pierwszym konkursie 71. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, jedynym, który zasłużył na pochwałę, był Paweł Wąsek, który zajął 10. miejsce – jego najlepszy wynik w tym sezonie. Thurnbichler zaznaczył, że skoki Wąska były solidne, ale kluczowe jest, aby zawodnik zachował spokój i naturalność podczas skoków. "Paweł w tym sezonie jest innym sportowcem. Zbudował wiarę w swoje umiejętności i walczy z determinacją. Choć miał trudności podczas treningu, dziś pokazał zupełnie inną jakość skoku" - mówił na antenie Eurosportu.
Niestety, pozostali polscy skoczkowie, w tym Jakub Wolny, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł, nie pokazali się z najlepszej strony. Wolny zakończył konkurs na 30. miejscu, a Żyła i Zniszczoł nie zakwalifikowali się do drugiej serii, co było ogromnym rozczarowaniem. "Skakali za sztywno, nie w swoim stylu. Piotrek i Olek mieli trudniejsze warunki, co mogło wpłynąć na ich wyniki" - skomentował Thurnbichler.
Trener ujawnił, że brak relaksu u zawodników jest istotnym czynnikiem wpływającym na wyniki. "Jeżeli zawodnik nie jest zrelaksowany, to niewiele możemy zrobić. Dawajmy wskazówki, ale to zawodników należy oddać skok. Ja za nich nie usiądę na belce startowej" - dodał, podkreślając odpowiedzialność skoczków za własne występy.
Już wkrótce, na Sylwestra, polscy skoczkowie wezmą udział w kwalifikacjach do zawodów w Garmisch-Partenkirchen, które odbędą się na nowy rok. Czy uda im się poprawić swoje wyniki? Czas pokaże!