Ewakuacja z Gazy: czy to już koniec?

W Strefie Gazy, gdzie mieszka około 2,1 miliona ludzi, premier Izraela, Binjamin Netanjahu, ogłosił niedawno pilne wezwanie do ewakuacji. Około 100 tysięcy osób już opuściło miasto, ale według służb humanitarnych, tysiące ludzi nie mają możliwości ucieczki z uwagi na brak środków oraz bezpieczeństwa.

Alarm ze strony organizacji humanitarnych

Wojsko izraelskie zaleca ludności przemieszczanie się na południe do tzw. strefy humanitarnej w rejonie Al-Mawasi. Armia zapewnia, że rozwija tam infrastrukturę dla uchodźców, jednak organizacje takie jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża ostrzegają przed zagrożeniem i trudnościami, jakie napotykają ludzie. Ich przewodnicząca, Mirjana Spoljaric, podkreśliła, że próba masowej ewakuacji w czasie intensywnych ataków nie może być przeprowadzona w sposób bezpieczny.

Tragiczne skutki konfliktu

Dane ONZ wskazują, że od początku konfliktu między Izraelem a Hamasem, który wybuchł jesienią 2023 roku, około 90% mieszkańców Gazy stało się wewnętrznymi uchodźcami. Wiele rodzin trzykrotnie zmieniało miejsce zamieszkania, a 78% budynków zostało zniszczonych lub uszkodzonych, co zmusiło mieszkańców do życia w obozach namiotowych.

Intensyfikacja ataków na Gazę

Gaza stała się celem intensywnych izraelskich ataków, a armia zapowiada dalsze ofensywy. Netanjahu w niedzielę wzywał do natychmiastowej ewakuacji miasta, a minister obrony, Israel Kac, ostrzegł przed "potężnym huraganem", który ma dotknąć Gaza. Jeśli Hamas nie podda się i nie uwolni zakładników, cała miejscowość stanie się celem dalszych ataków.

Społeczny podział w Izraelu

W Izraelu trwają protesty przeciwko polityce wojennej rządu. Większość społeczeństwa opowiada się za negocjacjami z Hamasem, a nie za dalszymi starciami. Równocześnie dochodzi do codziennych ofiar wśród Palestyńczyków.

Zarówno w Gazy, jak i w Izraelu sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a kryzys humanitarny pogłębia się z każdą chwilą.