"Interwencja": Grzegorz Marchewka, który stracił zdolność chodzenia, walczy o odszkodowanie
2024-11-12
Autor: Piotr
Grzegorz Marchewka, 62-letni mieszkaniec Wałbrzycha, doświadczył tragicznych wydarzeń po operacji wstawienia endoprotezy kolana w marcu 2022 roku. Po zabiegu, zamiast poprawy, jego stan zdrowia uległ pogorszeniu, co skłoniło go do walki o sprawiedliwość i zadośćuczynienie. Pan Grzegorz był doświadczonym murarzem z dwudziestoletnim stażem, który borykał się z problemami zdrowotnymi związanymi z lewym kolanem, postanowił więc poddać się operacji prawego kolana, aby uniknąć poruszania się na wózku inwalidzkim. Niestety, po wszczepieniu endoprotezy, kolano zaczęło się nie goić.
Dwa tygodnie po operacji zdiagnozowano u Grzegorza bakterię – pałeczkę ropy błękitnej, co spowodowało dalsze komplikacje, a także konieczność dodatkowych zabiegów. Jak mówi jego żona, Beata Marchewka, sytuacja w szpitalu była dramatyczna. Grzegorz przeszedł przez liczne operacje, podczas których lekarze wyciągali i wkładali endoprotezę, co tylko pogłębiało jego cierpienie.
Mimo że po pewnym czasie zauważono, że infekcja bakterią utrudnia proces zdrowienia, to niestety stan zdrowia Grzegorza pogorszył się do tego stopnia, że przestał samodzielnie chodzić. Szpital zaproponował amputację lub usztywnienie kolana, co w oczach rodziny jest traktowaniem Grzegorza jak "zła konieczne".
Dodatkowe komplikacje zdrowotne doprowadziły do tego, że Grzegorz obecnie zmaga się także z gronkowcem złocistym. Brak reakcji ze strony szpitala oraz długi czas oczekiwania na operacje sprawiły, że jego życie zmieniło się w koszmar. Jego mieszkanie stało się dla niego więzieniem, a rehabilitacja nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Obecnie pan Marchewka i jego prawniczka, Mirella Nowak, domagają się odszkodowania w wysokości miliona złotych od szpitala, w którym doszło do zakażenia. Prawnicy argumentują, że infekcja mogła być wynikiem zaniedbania ze strony personelu medycznego podczas zabiegów. Sprawa już toczy się w sądzie, a pierwsze rozprawy mają odbyć się w nadchodzących miesiącach.
Jak się okazuje, podobne sytuacje niestety zdarzają się w polskich szpitalach. Pacjenci często muszą walczyć o swoje prawa i godne leczenie, a niejednokrotnie spotykają się z opór ze strony instytucji. Czy Grzegorz Marchewka odniesie sukces w walce o sprawiedliwość? Będziemy na bieżąco informować o postępach tej sprawy.