"Indiana Jones" poparł Kamalę Harris. Ostro skrytykował też Donalda Trumpa
2024-11-03
Autor: Katarzyna
82-letni Harrison Ford, ikona kina znana głównie z kultowych filmów o przygodach Indiany Jonesa, publicznie wyraził swoje poparcie dla Kamali Harris, kandydatki demokratów na wiceprezydenta USA. W swoim oświadczeniu podkreślił znaczenie ochrony instytucji demokratycznych oraz wzmacniania praworządności. Aktor zwrócił uwagę na niepokojące zjawisko rosnącej polaryzacji w społeczeństwie amerykańskim.
Warto dodać, że Ford otwarcie krytykował również byłego prezydenta Donalda Trumpa. Zasugerował, że Trump spędził cztery lata, podsycając napięcia społeczne i konflikty między obywatelami. W swoim wystąpieniu dodał: „Ten facet obejmował dyktatorów i tyranów na całym świecie, jednocześnie dzieląc nasz kraj”.
Ford zauważył również, że wielu dawnych współpracowników Trumpa zaczyna publicznie sprzeciwiać się jego polityce. „To nie są słabiacy, to gubernatorzy i generałowie, którzy spędzili całe życie wspierając go, a teraz dostrzegają, że muszą zagłosować na kogoś innego” – podkreślił aktor. To niecodzienny widok, mający olbrzymie znaczenie w kontekście nadchodzących wyborów, które mogą zadecydować o przyszłości Stanów Zjednoczonych oraz ich polityce zagranicznej, szczególnie w kontekście stosunków z Ukrainą.
W związku z tym, nadchodzące wybory będą miały kluczowe znaczenie; nowy prezydent stanie przed decyzjami, które mogą wpłynąć na sytuację Ukrainy. Oczekuje się, że obecna polaryzacja w społeczeństwie amerykańskim, podsycana przez ostatnie wydarzenia, może znacząco wpłynąć na przebieg kampanii wyborczej.