W Jedlińsku, po godzinie 18, doszło do tragicznego wypadku, w którym karetka pogotowia zderzyła się z samochodem osobowym. Z relacji Justyny Leszczyńskiej, rzeczniczki prasowej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, wynika, że karetka jechała na sygnale od strony Radomia, gdy na skrzyżowaniu zderzyła się z peugeotem, który skręcał w lewo z kierunku Warszawy.

Siła uderzenia była na tyle silna, że karetka dachowała. W pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn – jeden z nich stracił życie na miejscu, natomiast drugi został przetransportowany do szpitala.

Obecnie droga nr 735 w tej okolicy jest całkowicie zablokowana, a na miejscu trwają czynności dochodzeniowe mające na celu ustalenie szczegółów wypadku.

Jak potwierdza Grupa Ratownictwa PCK Kielce, jednym z członków załogi, który zmarł w wyniku zderzenia, był 45-letni ratownik medyczny Piotr, pracujący w tej grupie od wielu lat. Zasłynął jako doświadczony instruktor pierwszej pomocy, wyszkolony ratownik, który uratował wiele osób w sytuacjach kryzysowych. Jego śmierć w trakcie pełnienia obowiązków zawodowych jest ogromną stratą dla całej społeczności ratowniczej.

Rodzina, przyjaciele oraz koledzy z pracy pożegnali go słowami: "Piotr od zawsze był oddany swojej pracy. Wspierał wiele osób w trudnych momentach. Nie mówimy żegnaj, mówimy do zobaczenia." W związku z tą tragiczną stratą, organizacje ratunkowe apelują o szacunek dla zmarłego i jego rodziny, a także o przypomnienie o ciężkiej pracy ratowników medycznych, którzy codziennie narażają swoje życie, aby ratować innych.

W wyniku tego wypadku społeczeństwo zostało zszokowane, a wiele osób zastanawia się nad bezpieczeństwem na drogach oraz nad tym, jak ważna jest ostrożność kierowców, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy na drodze pojawia się służba zdrowia.