Groźne problemy na największym sztucznym jeziorze świata! Stan wody prowadzi do trzęsień ziemi!
2024-12-28
Autor: Piotr
W ostatnich dniach coraz poważniej mówi się o sytuacji na jeziorze Kariba, które jest jednym z największych sztucznych zbiorników wodnych na świecie. Na początku mijającego tygodnia odnotowano silny wstrząs sejsmiczny o magnitudzie 4,9, który wystąpił w odległości około 20 kilometrów od jeziora. Jednak najbardziej niepokojące było trzęsienie ziemi, które miało miejsce 23 grudnia z epicentrum tuż pod jeziorem. Władze zarządzające tym ogromnym zbiornikiem poinformowały, że te wstrząsy terenowe są wynikiem drastycznych wahań poziomu wody, który obecnie osiągnął najniższy poziom od prawie 50 lat. Mimo obaw, przedstawiciele zarządcy zaznaczyli, że konstrukcja hydroelektrowni jest w dobrym stanie i przypomnieli, że od momentu rozpoczęcia napełniania zbiornika w 1963 roku, w regionie miały miejsce ponad tysiąc wstrząsów ziemi.
Jednak nie wszyscy są pewni, że tama na rzece Zambezi jest bezpieczna. Wiele osób, w tym eksperci, ostrzega, że z powodu przestarzałej infrastruktury oraz aktualnych warunków, tama może być narażona na niebezpieczeństwo zawalenia się.
Przykrością jest fakt, że budowa tamy zniszczyła życie wielu mieszkańców regionu. Obywatele Zambii, których przesiedlono w czasie budowy tamy w latach 50., do dziś nie otrzymali odszkodowania, a niewielka liczba osób korzysta z energii elektrycznej produkowanej w hydroelektrowni. Coca-Cola, jedna z największych firm światowych, uruchomiła nowy projekt w regionie, który ma na celu pomóc społecznościom w dostępie do energii, ale takie inicjatywy wciąż są zbyt rzadkie.
Sytuacja jest również dramatyczna, ponieważ Zambijczycy zmagają się z najcięższą suszą od 40 lat, co prowadzi do spirali kryzysu – braku żywności, energii elektrycznej oraz wody. Władze Zambii planują budowę nowej hydroelektrowni wartą ponad 5 miliardów dolarów, jednak w obliczu historii zawiodą niektórzy eksperci, zwracając uwagę na to, że poprzednie projekty mogą nigdy się nie spłacić.
Dodatkowo, badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego potwierdzają, że koszty związane z budową dużych zapór są tak wysokie, że nigdy nie przynoszą oczekiwanych zysków, szczególnie w dobie globalnych zmian klimatycznych i recesji ekonomicznej. Zmiany te mogą negatywnie wpłynąć na przyszłe inwestycje w infrastrukturę energetyczną w Afryce oraz pogłębić istniejące problemy z dostarczaniem energii do mieszkańców wielu krajów, takich jak Ghana, Liberia, Rwanda, czy Tanzania.