"Góra długów musi sporo kosztować". Rynek obligacji komplikuje plany rządu
2025-01-20
Autor: Agnieszka
Rynek z napięciem obserwuje sytuację na globalnej scenie finansowej, a szczególnie w USA, gdzie od końca września rentowność 10-letnich obligacji skarbowych skoczyła z 3,75 proc. do 4,8 proc. w styczniu 2024 roku. To najwyższy poziom od jesieni 2023 roku. Eksperci zwracają uwagę, że obecna rentowność jest o około 1,1 pkt proc. wyższa niż w połowie września, kiedy to Rezerwa Federalna przygotowywała się do pierwszej od czterech lat obniżki stóp procentowych. Aktualnie stopy amerykańskiego banku centralnego są o 1 pkt proc. niższe niż cztery miesiące temu.
Podobne napięcia można zaobserwować w Wielkiej Brytanii, gdzie rentowność 10-letnich obligacji wzrosła do niemal 5 proc., co stanowi najwyższy poziom od czasu globalnego kryzysu finansowego. W tym kontekście funt brytyjski wyraźnie stracił na wartości.
Eksperci wskazują, że wzrost rentowności na światowych rynkach, w tym również w Polsce, jest przede wszystkim wynikiem zmieniających się oczekiwań co do polityki monetarnej w USA. Przewiduje się, że w 2024 roku Federalna Rezerwa obniży stopy o maksymalnie dwa cięcia po 0,25 pkt proc. Takie zmiany mogą mieć daleko idące konsekwencje zarówno dla amerykańskiej, jak i europejskiej gospodarki, która mocno reaguje na sytuację na drugim brzegu Atlantyku.
Donald Trump, który powrócił do polityki z nowymi pomysłami, ma znaczący wpływ na przewidywania dotyczące przyszłej polityki monetarnej. His wręcz zgromadzona władza w USA może prowadzić do zaostrzenia polityki celnej, co z kolei wpłynie na wzrost presji inflacyjnej na dobra konsumpcyjne. Analitycy szacują, że w skrajnym przypadku wprowadzenie nowych opłat celnych może podnieść inflację w USA nawet o 3 pkt proc.
Ogólna sytuacja na rynku obligacji nie jest zaskoczeniem dla niektórych ekonomistów, którzy przewidywali wzrost rentowności obligacji długoterminowych pomimo obniżek stóp przez Fed. W dobie rosnącej inflacji i napięć makroekonomicznych, jak rekomendują analitycy, długoterminowe instrumenty finansowe mogą stać się mniej atrakcyjne.
Zainteresowanie wzrasta w kontekście Polski, gdzie również doszło do wzrostu rentowności długoterminowych obligacji skarbowych. Rentowność dziesięcioletnich obligacji wzrosła z około 5,2 proc. do 6,1 proc. To oznacza najwyższy poziom od maja 2023 roku, co stawia dodatkowe wyzwania przed rządem, który już teraz musi się zmagać z wysokim wskaźnikiem zadłużenia wynoszącym około 120 proc. PKB.
Rządy, w tym w Polsce, mogą stanąć przed trudnym wyborem: jak dostosować politykę fiskalną wobec rosnących kosztów obsługi długu. Z jednej strony potrzeby pożyczkowe netto na 2025 rok szacowane są na rekordowe 367 mld zł, a z drugiej strony eksperci starają się ocenić, jak znormalizować sytuację rynkową i zarządzać długiem w kontekście globalnych trendów.
Ekonomiści podkreślają, że sytuacja finansowa w Polsce wciąż jest stabilna, mimo wzrostu kosztów obsługi długu publicznego. Godne uwagi jest, że po pierwszych oznakach zmiany w polityce monetarnej, rentowności mogłyby spadać, co w dłuższej perspektywie mogłoby poprawić sytuację finansów publicznych. W międzyczasie rząd poszukuje narzędzi optymalizacji struktury i kosztów zadłużenia, co może wpłynąć na przyszłą stabilność finansową kraju.