18 września świat muzyki obiegła smutna wiadomość o śmierci Felicjana Andrzejczaka, znanego wokalisty legendarnej grupy Budka Suflera. Informację o jego odejściu przekazał Krzysztof Cugowski za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Kochany Felku, Przyjacielu, jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka... Droga Rodzino, przyjmijcie moje kondolencje" – napisał Cugowski, który od lat dzielił scenę z Andrzejczakiem.

Felicjan Andrzejczak, który zmarł w wieku 76 lat, od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą. Jego kariera muzyczna trwała ponad cztery dekady, a jego talent i charyzma przyciągały rzesze fanów. Jako jeden z kluczowych członków Budki Suflera, Andrzejczak przyczynił się do powstania wielu niezapomnianych hitów, które wciąż są grane na koncertach.

Na pogrzebie artysty w ostatnich dniach uczestniczyli nie tylko członkowie zespołu Budka Suflera, ale również wiele znanych osobistości z polskiego show-biznesu. Wszyscy wspólnie oddali ostatni hołd artyście, który na zawsze pozostanie w pamięci miłośników polskiej muzyki. Wśród żegnających Felicjana można było zauważyć m.in. przedstawicieli innych zespołów muzycznych oraz przyjaciół z branży.

Andrzejczak był nie tylko utalentowanym wokalistą, ale również osobą o wielkim sercu, znaną z pomocy charytatywnej i zaangażowania w inicjatywy na rzecz dzieci i młodzieży. Jego wkład w polską kulturę muzyczną będzie na zawsze doceniany, a jego utwory będą nieprzerwanie inspirować kolejne pokolenia artystów. Od jego odejścia fani na całym świecie składają hołd Felicjanowi, dzieląc się wspomnieniami o jego najpiękniejszych występach.