W środę, 15 stycznia 2023 roku, wulkan Ibu na indonezyjskiej wyspie Halmahera wybuchł w krótkim, ale intensywnym akcie erupcyjnym, który trwał tylko dwie minuty. W wyniku tego nieprzewidzianego zdarzenia, konieczna była ewakuacja tysiąca ludzi z okolicznych wiosek, przebywających w promieniu pięciu kilometrów od wulkanu.

Narodowa Agencja Zarządzania Katastrofami (BNPB) podjęła błyskawiczne działania, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Działania te były skutkiem wcześniej zaobserwowanego wzrostu aktywności wulkanu, który od początku roku generował średnio 70 mniejszych wyrzutów dziennie oraz odnotowywał lokalne trzęsienia ziemi. W związku z tym, poziom zagrożenia erupcją został na początku tygodnia podniesiony do IV stopnia, co, jak widać, zapowiedziało nadchodzący wybuch.

Wulkan Ibu jest jednym z 127 aktywnych wulkanów w Indonezji, która leży w tzw. „Pacyficznym Pierścieniu Ognia”, znanym z licznych wstrząsów sejsmicznych i wulkanicznej aktywności. Dla wielu turystów ten wulkan był atrakcją ze względu na swoje spektakularne widoki i bogate otoczenie. Warto również wspomnieć, że w maju 2024 roku również miała miejsce ewakuacja z powodu działalności wulkanu Ibu, co pokazuje, że aktywność tego wulkanu staje się coraz bardziej nieprzewidywalna.

Jednocześnie, po drugiej stronie Pacyfiku, Japonia zmaga się z własnym problemem sejsmicznym. Niedawne trzęsienie ziemi tam skutkowało zagrożeniem dla elektrowni jądrowych, co wywołało obawy o bezpieczeństwo mieszkańców.

Dramatyczne wydarzenia rozgrywają się także w Egipcie, gdzie polscy turyści utknęli na walizkach z powodu opóźnień lotów. Sytuacja ta pokazuje, jak niespodziewane okoliczności mogą wpłynąć na plany podróżnych na całym świecie.